Bodex: “Największe korzyści odniesie klient” – Damian Stępień

Fot. Dariusz Piernikarski

Damian Stępień odpowiadający za sprzedaż pojazdów nowych i używanych w firmie Bodex wyjaśnia, dlaczego w wywrotkach BODEX KIS 3B zastosowano stal Hardox 500 TUF (tu szerzej o stali 500 TUF i nowej wywrotce).

Samochody Specjalne: Co zadecydowało o zastosowaniu nowej stali w Waszych wywrotkach?
Damian Stępień: Było dla nas istotne to, że mogliśmy zaprezentować na rynku coś nowego, czego dotychczas w Polsce nikt nie robił. Jesteśmy pierwszym polskim producentem wywrotek, który zastosował stal Hardox 500 TUF w swoich produktach. Ważnym argumentem za było również to, że nie zwiększając masy własnej naczepy mogliśmy zaproponować klientom większą wytrzymałość. Szacujemy, że odporność na ścieranie i uderzenia wzrośnie nawet o 30%. Istotne dla naszych klientów może być również to, że Hardox 500 TUF nie pogarsza swoich własności w niskich, ujemnych temperaturach.

Większa wytrzymałość – czyli? Można już zrobić jakieś porównania?
Ogólnie nowa naczepa w zasadzie niczym – poza materiałem z jakiej wykonano skrzynię – nie różni się niczym od naszych standardowych łódek. Najważniejsze jest to, że masa własna jest praktycznie taka sama. Zwiększenie odporności na ścieranie o wspomniane 30% odpowiada parametrom jakie daje zastosowanie w wywrotce blachy o grubości 6 mm. My w naszej nowej wywrotce zastosowaliśmy blachę o grubości 4 mm, a więc identycznej jak w wywrotkach ze stali Hardox 450. Nasze naczepy ze stali 6 mm mają nieco inne wymiary – są dłuższe i mają niższe burty, więc pomijając grubość materiału, która robi różnicę na wadze, dochodzi większa długość naczepy – skrzyni i ramy, co dodatkowo zwiększa masę własną pojazdu. Różnica na niekorzyść wywrotki ze skrzynią z blach 6 mm może być nawet rzędu 1500 kg.

Czy nowy materiał wymusił zmiany w technologii produkcji?
Z punktu widzenia technologii produkcji wszystkie procesy pozostały niezmienione, więc nie można mówić o jakichkolwiek korzyściach na tym etapie. Blachę firma SSAB przygotowała dla nas w standardowych wymiarach: te same długości, kąty gięcia itp. Zaletą współpracy z SSAB jest właśnie to, że w swoim centrum w Obornikach przygotowują dla nas wcześniej prefabrykowane elementy skrzyni, które my tu na miejscu spawamy. Nie podjęlibyśmy się tak precyzyjnego gięcia – oni są w tym po prostu świetni: zachowują wszystkie parametry konstrukcyjne, jest stała powtarzalność. Dostaliśmy z wyglądu ten sam komponent tylko z innego, lepszego materiału.

Teoretycznie, uwzględniając wyższą wytrzymałość stali Hardox 500 TUF niż Hardox 450, moglibyśmy zmniejszyć grubość blach do np. 3 mm, ale przy naszej technologii produkcji nie jest to możliwe. Jeśli, tak jak inni producenci produkowalibyśmy oddzielnie burty i oddzielnie podłogę, można by spróbować, my spawamy skrzynię z dwóch połówek i podłoga i burty są nierozdzielne. Poza tym, w wywrotkach Bodex staramy się, aby podłoga miała jak największą odporność na uderzenia.

Jak się namawia klienta, aby kupił wywrotkę z nowego materiału?
Naczepa poza materiałem nie różni się niczym od naszych dotychczasowych produktów. Będzie nieco droższa ze względu na koszt materiału. Jednak klient dostaje wywrotkę wykonaną z blach 4-milimetrowych ale o wytrzymałości porównywalnej z blachami o grubości 6 mm. Korzyść jest od ręki – masa pojazdu się nie zwiększa.

Moim zdaniem warto trochę dopłacić do tego pojazdu – podobnie chyba myśli nasz klient, skoro jako pierwszy się na to zdecydował. Firma ta wozi głownie kruszywa i materiały z wyburzeń i rozbiórek, więc stalowa naczepa half-pipe jest tym, czego potrzebuje, przekonującym argumentem było również to, że ta naczepa sprawdzi się w różnych zadaniach. Nasze naczepy ze stali Hardox 450 sprzedają się obecnie bardzo dobrze, a w przypadku wywrotki z nowej stali mogliśmy zaproponować porównywalny czas dostawy. To, że naczepa ma większą wytrzymałość w realiach polskiego rynku oznacza również, że pojawia się mniejsze ryzyko uszkodzeń w wyniku przeładowania.

Macie już plany odnośnie nowego produktu?
Nasza nowa naczepa ze stali Hardox 500 TUF będzie przeznaczona na rynek krajowy, być może w przyszłości trafi również na eksport. Moim zdaniem powinna się dobrze przyjąć. Hardox 500 TUF to jest bardzo dobry materiał, przygotowywany w najwyższych standardach jakości typowych dla SSAB.

Rynek transportu budowlanego ma swoją specyfikę – większość firma działa lokalnie, ale za to wszyscy się znają. Jeśli ta konkretna naczepa będzie pracować w Województwie Zachodniopomorskim, to firmy tam działające szybko się o niej dowiedzą. Mamy tam sporo klientów, którzy regularnie kupują u nas naczepy. Z rozmów z nimi wiem, że zależy im na bardziej wytrzymałych produktach.

Wyższą wytrzymałość skrzyni klient dostaje od ręki, a naszych podwozi też jesteśmy pewni, więc naczepa ze stali Hardox 500 TUF to produkt na długie lata. Uważam, że nasza naczepa w tym wykonaniu w dłuższej perspektywie pozwoli nam przekonać klienta, który nawet nie ma tak dużych wymagań wytrzymałościowych i byłby skłonny zamówić wywrotkę – łódkę ze skrzynią ze stali S355. Ta naczepa daje duże korzyści przy niewielkiej różnicy cenowej.

Kolejne naczepy tego typu już szykujemy do produkcji, ale po wyprodukowaniu musimy je zareklamować szerszemu gronu klientów – w tym pierwszym przypadku trafiło się tak, że zanim ona została ukończona, już byłą zarezerwowana. Następne sztuki będę chciał bardziej rozreklamować, zwłaszcza wśród naszych większych klientów. Bazując na nowym materiale pracujemy już nad nowymi konstrukcjami, które najprawdopodobniej pojawią się pod koniec roku.

Rozmawiał: Dariusz Piernikarski

Fot. Dariusz Piernikarski