TEST: Renault T 440 Optifuel, oszczędności gwarantowane

Miejsce pracy kierowcy: jakość wykonania bez zarzutu, niebanalna stylistyka, dokładnie przemyślane rozwiązania pod względem ergonomii obsługi (fot. D. Piernikarski)

Kabina – wciąż zaskakuje
Model T z kabiną sypialną typu Sleeper Cab (a taki właśnie testowaliśmy) zastąpił w Renault Trucks kabinę Premium i w hierarchii wielkości kabin znajduje się bezpośrednio za kabiną High Sleeper Cab z całkowicie płaską podłogą, czyli następcą kabiny Magnum. Kabina sypialna Sleeper Cab ma tunel silnika o wysokości jedynie 200 mm, co pozostawia jeszcze ok. 1853 mm wysokości od powierzchni podłogi na tunelu do sufitu, a na miejscu pasażera czy kierowcy mamy wysokość ok. 1940 mm. Przestrzeń ta w zupełności wystarcza do komfortowej realizacji typowych czynności na pokładzie.
Zasiadając za kierownicą, bardzo szybko poznajemy intuicyjne zasady obsługi miejsca roboczego. Dotyczy to przede wszystkim regulacji kierownicy (wysokość, głębokość, pochylenie za pomocą przełącznika blokującego) oraz ustawień pozycji siedzącej, a także znaczenie i działanie większości przełączników, dźwigni i wszystkiego, co można uchwycić.

Kokpit jest również najwyższej klasy – z elegancko poprowadzonymi liniami nadającymi mu niebanalną stylistykę, przejrzystym oprzyrządowaniem i dużym 7-calowym wyświetlaczem głównym z wyraźnymi komunikatami tekstowymi z systemu informacyjnego kierowcy. Bardzo praktycznym rozwiązaniem jest to, że konfiguracja wyświetlacza i informacje dotyczące kierowcy są zapisywane i automatycznie ponownie ładowane po włożeniu karty kierowcy.

Górna leżanka złożona na tylnej ścianie ma niestety szerokość tylko 79 cm – konkurencja oferuje znacznie więcej (fot. D. Piernikarski)

Kabinę wyposażono w leżankę dolną typu Extensia Ultimate, która miała szerokość (zaledwie) 686 mm i długość 1887 mm oraz składaną na ścianie 2-metrową leżankę o szerokości 790 mm, którą można również wykorzystać jako wygodne miejsce na bagaż podróżny (jest siatka zabezpieczająca i drabinka wejściowa). Trzeba zauważyć, że w samochodach konkurencyjnych marek szerokości łóżek przekraczają zdecydowanie 80 cm, czyli maksymalny wymiar, jaki kabina T Sleeper ma do zaoferowania. Pod leżanką dolną znajdowały się całkiem spore schowki – jeden z nich z dostępem z zewnątrz oraz wygodna 24-litrowa lodówka. Bardzo wygodnie rozwiązano regulację oświetlenia w kabinie – do wyboru na przełączniku obrotowym są 3 schematy oświetlenia (praca, odpoczynek, jazda w nocy), można również regulować jasność punktów świetlnych LED.

Pod unoszoną do góry leżanką dolną znajdują się dwa schowki oraz 24-litrowa lodówka – docenia to każdy kierowca (fot. D. Piernikarski)

Tetka na trasie
O tym, że mamy do czynienia z modelem nastawionym na maksymalną ekonomikę paliwową (Renault T 440 Optifuel) przypominało typowo autostradowe przełożenie tylnego mostu (2,47) i to, że jadąc z prędkością ok. 85 km/h, na obrotomierzu mieliśmy zaledwie ok. 1150 obr/min. Przy włączonym trybie ekologicznym zmiany biegów na zbytnią dynamikę rozpędzania nie można było raczej liczyć. Trasę – głównie po autostradzie A4 – wynoszącą ponad 280 km, na której mieliśmy do pokonania kilka sporych podjazdów (m.in. pod Górę św. Anny), udało się przejechać ze średnim zużyciem paliwa wynoszącym 24,6 l/100 km. Należy to uznać za bardzo dobry wynik.
Układ kierowniczy testowanej „tetki” reaguje precyzyjnie, odczuwalne jest również to, że kabina nie przechyla się zbytnio na nierównościach i zakrętach mimo całkiem sporej wysokości – kierowcy tego modelu powinni docenić bardzo dobrą charakterystykę prowadzenia. Podczas jazdy w kabinie jest cicho – dominuje miły dla ucha pomruk pracującego silnika i szum powietrza opływającego lusterka, można jednak prowadzić normalną rozmowę.

Podsumowując
Ciągnik Renault T 440 z kabiną Sleeper Cab to wygodna ciężarówka mająca dużo miejsca, nawet jeśli istnieją konkurenci o bardziej konsekwentnym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni. Trzeba lubić typowo francuskie osobliwości, można się też do nich przyzwyczaić. Wyposażenie oferuje kierowcy wiele udogodnień – są to te małe drobiazgi, które upiększają codzienność pracy w kabinie. Wersja T 440 Optifuel to obietnica oszczędności: przy umiejętnym wykorzystaniu dostępnych systemów pokładowych można liczyć rzeczywiście na jazdę ekonomiczną.

Tekst i zdjęcia: Dariusz Pienrikarski