Rachunek kosztów
Oryginalna część zamienna musi kosztować więcej, ponieważ przed jej wyprodukowaniem trzeba ją było zaprojektować, przebadać, a także przygotować wsparcie techniczne i gwarancję ze strony producenta. Presja ekonomiczna z pewnością zmusza niektóre floty do poszukiwania niepewnych oszczędności i wypróbowywania części bez nazwy (no-name) lub po prostu podróbek. Wykorzystywanie tych imitacji to jakby gra w rosyjską ruletkę, ponieważ trudno jest przewidzieć, w jakim zakresie mogą one wpłynąć na koszt cyklu życia pojazdu, a nawet na jego wartość rezydualną przy odsprzedaży.
Skoro, jak już stwierdzono, skala złego zjawiska się nasila, jak więc floty mogą zabezpieczać się przed ryzykiem biznesowym i w zakresie bezpieczeństwa związanym z obecnością na rynku pojazdów użytkowych części, które są podrabiane? Ceny części markowych, które brzmią zbyt dobrze, aby mogły być prawdziwe, zawsze były dla kupujących sygnałem ostrzegawczym, ale taka ostrożność już nie wystarcza. Na rynku motoryzacyjnym spotykamy doniesienia o doświadczonych fałszerzach podnoszących ceny do poziomu tuż poniżej cen części OEM w celu uniknięcia takich podejrzeń.
Co ważniejsze i bardziej prawdopodobne, podrobione lub niespełniające wymogów jakościowych zamienniki używane do montażu lub w naprawach są praktycznie niewykrywalne na poziomie sklepu. Rozwiązaniem dla flot może być zbudowanie dobrej relacji z jednym z większych dostawców części na rynek wtórny, który oprócz właściwego poziomu cen zagwarantuje również obsługę i przede wszystkim jakość komponentów. Powinna również obowiązywać choć częściowo zasada ograniczonego zufania – zbyt korzystne finansowo transakcje powinny wzbudzać podejrzenia. Z drugiej strony nie warto przeprowadzać głębokiego śledztwa w sprawie kilku złotych w cenie klocków hamulcowych, bo w końcu to, co jest naprawdę ważne, to obsługa, wsparcie i integralność tego dostawcy części. Innymi słowy wystarczy kupować od kogoś, kogo się zna i darzy zaufaniem, niezależnie czy jest to dealer, który sprzedaje ciężarówki, warsztat, w którym obługiwane są pojazdy, czy wreszcie autoryzowany dystrybutor oryginalnych części wielomarkowych.
Walczymy z piractwem
Walka z podróbkami leży w interesie dystrybutorów działających legalnie na rynku części zamiennych i dostarczających oryginalne produkty swoim klientom. Zainwestowali oni w swój biznes określone środki, prowadzą działania marketingowe, zatrudniają handlowców, nie powinno zatem dziwić to, że pojawienie się kogoś, kto swoim towarem psuje wizerunek marki i niszczy kanały dystrybucyjne, wymaga interwencji. Często podróbki są „przechwytywane” przez producenta i podlegają dokładnej analizie – zarówno sam towar, jak i jego opakowanie. Takie oględziny wyjaśniają wszelkie ewentualne kwestie sporne dotyczące oryginalności i jakości części, a także jej pochodzenia. Stanowi to też źródło informacji na temat tego, jak należy odróżniać produkty oryginalne od podrabianych. Niekiedy jest to banalnie łatwe: nazwy i określenia są błędnie zapisane, kolorystyka opakowań jest inna, rozmieszczenie niektórych cech na opakowaniu nie odpowiada oryginałowi, pojawiają się także błędy w oznaczeniach kodów paskowych czy numerów części. Niekiedy jednak cechy zewnętrzne nie wskazują na to, że część może pochodzić z nielegalnego źródła. Dopiero dokładna analiza wykonana np. po demontażu czy przekrojeniu elementu wskazuje na różnice, które mogą w istotny sposób wpływać na ogólnie rozumianą jakość: trwałość, niezawodność, dokładność wymiarową itd.
Bibliografia
[1] Situation Report on Counterfeiting in the European Union, Europol, kwiecień 2015.
Autor: Dariusz Piernikarski