Pomoc drogowa – kawaleria na ratunek

Platforma transportowa jest stosowana do przewożenia różnego rodzaju pojazdów: od uszkodzonych pochodzących z wypadków po maszyny specjalne nie poruszające się po drogach publicznych. Jej kształt zaprojektowany jest w taki sposób, aby zapobiegał przedostawaniu się płynów eksploatacyjnych do gruntu, pochodzących z transportowanych, uszkodzonych pojazdów. Występuje w wersji stałej bądź uchylnej (fot. Najazdy Samochodowe Przemysław Budźko)

W przypadku awarii, kolizji czy wypadku towarzyszą nam duże emocje, często takie sytuacje mają miejsce o różnych porach dnia lub nocy. Minimalizując dodatkowy stres, firmy pomocy drogowej oferują swoje usługi całą dobę 365 dni w roku, zapewniając szybki czas reakcji.

Firmy zajmujące się pomocą drogową zapewniają klientom kompleksową obsługę. Ich wachlarz usług wcale nie ogranicza się do wyciągania zestawu z rowu, z którym najczęściej kojarzony jest ciężki pojazd ratownictwa drogowego. Głównym celem jest pomoc kierowcom obejmująca holowanie, wyciąganie pojazdu spoza obrysu drogi oraz drobne naprawy pozwalające kontynuować dalszą podróż. Dodatkowym atutem jest szereg drobnych usług, do których możemy zaliczyć dowóz paliwa, awaryjne odpalenie pojazdu, wymianę koła, awaryjne otwieranie drzwi czy też pomoc w wyjechaniu z grząskiego terenu. Dodatkowo klient może liczyć na pomoc w zorganizowaniu auta zastępczego czy też na bezgotówkowe rozliczenie usługi z towarzystwem ubezpieczeniowym – większość firm pomocy drogowej współpracuje z ubezpieczycielami.

Gwarancją dobrze przeprowadzonej pomocy jest dysponowanie profesjonalnym sprzętem i wyspecjalizowaną kadrą, a podnoszenie jakości usług rzetelną obsługą, punktualnością i bezpieczeństwem pracy zwiększa komfort klientów korzystających z usług pomocy drogowej.

Grupa Faustmann zajmuje soę produkcją zabudów do aut dostawczych i ciężarowych oraz produkcją przyczep, głównie lawet. Oprócz tego producent ma w ofercie całą gamę podzespołów akcesoryjnych, takich jak blacha lohr, kliny do blokad kół oraz zestaw zawieszenia pneumatycznego. Możliwe jest wykonanie na miejscu, praktycznie od ręki, każdego potrzebnego podzespołu, np. burt do wywrotki czy trapów wjazdowych do autolawet. Faustamnn produkuje zabudowy na rynek krajowy, a także europejski (fot. Faustamann)

Holowanie, pomoc drogowa, ratownictwo drogowe – czy to to samo?
Często pojawia się pytanie o różnice między usługami holowania, pomocy drogowej a ratownictwem drogowym. Najmniejszy zakres usług wiąże się z holowaniem pojazdu – najczęściej jest to po prostu jego przewiezienie z miejsca na miejsce – typowo na autolawecie. Pojazdy pomocy drogowej wykorzystywane są głównie do usuwania z miejsca awarii lub wypadku drogowego unieruchomionych samochodów osobowych lub dostawczych, a także do odholowywania pojazdów nieprawidłowo zaparkowanych. Za obsługę pojazdów użytkowych odpowiadają ciężkie pojazdy pomocy drogowej, które nazywane są także pojazdami ratownictwa drogowego.

Zatem jeśli samochód osobowy lub dostawczy utknie na poboczu drogi z powodu jakiejś usterki mechanicznej lub może zabraknie mu paliwa, jego kierowca może potrzebować usług oferowanych przez pomoc drogową. Czasami proste naprawy można wykonać na poboczu drogi, jednak gdy pojazd znajduje się w niebezpiecznej pozycji, np. na pasie awaryjnym autostrady, to przeprowadzanie napraw jest skrajnie niebezpieczne. W takiej sytuacji potrzebne jest odholowanie w bezpieczne miejsce.

Pojazdy pomocy drogowej – autolawety muszą być przystosowane do transportu samochodów o różnej wielkości i masie – na zdjęciu zabudowy wykonane przez firmę Najazdy Samochodowe Przemysław Budźko na podwoziach 2-osiowych samochodów ciężarowych (fot. Najazdy Samochodowe Przemysław Budźko)

Pojazdy pomocy drogowej
Z pomocą wyruszy odpowiednio wyposażony pojazd pomocy drogowej. Może to być samochód ze stałą platformą najazdową, która musi być wyposażona w dodatkowe najazdy o długości zapewniającej bezpieczny za- i rozładunek. Samochody pomocy drogowej z platformami najazdowymi wykorzystywane są przede wszystkim do transportu na dłuższych dystansach, konstrukcja zabudowy (platformy) sprawia, że mają one ograniczone możliwości załadunku aut mocno uszkodzonych.

Większe możliwości mają samochody pomocy drogowej z hydrauliczną platformą uchylną. W takim przypadku załadunek i rozładunek jest możliwy po jej obniżeniu (możliwy jest kontakt jej tylnej krawędzi z podłożem). Platforma może być również zsuwana. Wyposażenie może obejmować wysięgnik holowniczy – jest to uniwersalne rozwiązanie dające możliwość załadunku zarówno na drodze, jak i spoza drogi nawet bardzo uszkodzonego pojazdu, zadanie to ułatwia niski kąt załadunku. Jeśli samochód pomocy drogowej ma platformę i wysięgnik holowniczy, można wówczas zabrać dwa pojazdy. Najazdy stanowią zazwyczaj wyposażenie uzupełniające.

Uniwersalny pojazd pomocy drogowej na podwoziu Mercedes-Benz Actros 1832 firmy TEVOR z platformą hydrauliczną SMART – ZP50-Z1, żurawiem FASSI F190 za kabiną oraz wysięgnikiem holowniczym (fot. Tevor)

Spotykamy również pojazdy pomocy drogowej bez platformy, ale z wysięgnikiem holowniczym, który po odpowiednim umieszczeniu unosi przednie bądź tylne koła pojazdu przeznaczonego do odholowania. Pozwala to na holowanie pojazdu za jedną oś. W przypadku zabudowy na podwoziu typu pick-up pojawia się możliwość załadunku i holowania w garażu podziemnym. Tego typu pojazdy określane są jako holowniki miejskie i ze względu na ograniczenia ładowności służą do transportu unieruchomionych samochodów o stosunkowo niewielkiej masie i rozmiarach.

Niektóre samochody pomocy drogowej wyposażone są w żuraw z ramieniem teleskopowym, na końcu którego znajduje się zaczep umożliwiający podpięcie poprzecznej belki – tzw. trawersy, do której mocowane są pasy umożliwiające uniesienie pojazdu i jego załadunek na platformę. Ponieważ rzadko się zdarza, aby samochód był idealnie wyważony, trawersy mają regulowane położenie środka ciężkości, dzięki czemu można podejmować dowolny samochód osobowy. Jeśli dodatkowym wyposażeniem trawersy są uchwyty na koła, możliwe jest bezpieczne podnoszenie samochodu bez ryzyka, że powstaną uszkodzenia podczas załadunku. Autolawety z żurawiem są również wykorzystywane do przewożenia mniejszych samochodów ciężarowych.

Gdy stanie się najgorsze i wydarzy wypadek samochodowy lub np. pojazd zjedzie z drogi i nie jest w stanie samodzielnie na nią powrócić, potrzebujemy czegoś więcej niż standardowa autolaweta. Aby było możliwe holowanie uszkodzonego samochodu, wcześniej należy go przemieścić z dowolnej pozycji i przygotować do załadunku (holowania). Odzyskiwanie pojazdów, które zsuną się z drogi lub utkną, może być niezwykle trudne. Z tego powodu stosuje się specjalistyczne pojazdy i sprzęt. Do przemieszczania samochodów osobowych wystarczają zazwyczaj większe pojazdy pomocy drogowej wyposażone w żurawie załadowcze i trawersy. W przypadku ciężarówek, zestawów członowych czy autobusów do akcji wkraczają jednostki ratownictwa drogowego. Te ciężkie maszyny mają największe możliwości – budowane są na wieloosiowych podwoziach samochodów ciężarowych do 32 t dmc. – ich ładowność zawiera się w przedziale od 5 t do 10 t. W ich wyposażeniu znajdziemy ciężkie platformy hydrauliczne z wysięgnikami holowniczymi o wielotonowym udźwigu, często stosowanym elementem wyposażenia jest żuraw hydrauliczny, kilka wyciągarek i duża ilość osprzętu.

Ciężkie holowniki ratownictwa drogowego są w stanie skutecznie przeprowadzać akcje ratownicze przy wywróconych największych i najcięższych pojazdach znajdujących się poza koroną drogi takich jak ciężarówki, zestawy członowe czy autobusy (fot. Brechtel)

W poszukiwaniu idealnych usług holowniczych
W naszym codziennym życiu od samochodów, którymi się poruszamy, zależy bardzo wiele. Używamy ich, aby dostać się do pracy, odwieźć dzieci do szkoły, zrobić cotygodniowe duże zakupy spożywcze i nie tylko. Chociaż większość pojazdów jest niezawodna, to jednak nigdy nie możemy wykluczyć tego, że coś się w nich zepsuje. Może to być coś tak prozaicznego jak przebicie opony, po awarie zdecydowanie bardziej złożone, jak uszkodzenie/rozładowanie akumulatora czy pożar silnika. Bez względu na to, dlaczego samochód jest unieruchomiony, jego użytkownik musi wezwać pomoc drogową, aby w ogóle móc myśleć o kontynuowaniu podróży. Zanim w wyszukiwarce internetowej naszego smartfonu znajdziemy najbliższą firmę oferującą tego typu usługi, warto zapoznać się z najważniejszymi wskazówkami dotyczącymi wyboru idealnej pomocy drogowej w okolicy.

Kluczową sprawą jest określenie dostępności i czasu, jakiego służby holownicze potrzebują, by dotrzeć na miejsce zdarzenia i odbiorą pojazd. Jeśli samochód został unieruchomiony gdzieś w mieście, planowanie zazwyczaj nie jest wielkim problemem. Jeśli jednak utkniemy w nieznanej lub słabo zaludnionej okolicy, ściągnięcie pomocy drogowej może być już nieco bardziej problematyczne. Warto zatem ustalić, jak daleko znajduje się najbliższy serwis, do którego powinien trafić samochód i ile czasu pomoc drogowa potrzebuje, by dotrzeć do miejsca awarii. Im szybciej będzie można ruszyć w drogę, tym lepiej.

Oczywiście przy ocenie usług holowniczych należy wziąć pod uwagę kwalifikacje ekipy. Obejmuje to uprawnienia do holowania w celach zarobkowych. Dodatkowo warto upewnić się, że firma realizująca pomoc drogową jest ubezpieczona. Jeśli coś stanie się z pojazdem w trakcie załadunku i transportu, a usługodawca nie był ubezpieczony – uzyskanie odszkodowania może okazać się trudne.

Warto też na wstępie ustalić, czy na pewno pomoc drogowa poradzi sobie z pojazdem. W przypadku samochodu osobowego zazwyczaj nie jest to problemem, ale nie wszystkie firmy będą w stanie skutecznie zająć się np. samochodem dostawczym czy kamperem. Czasami holujemy np. łódź czy koniowóz i wówczas pojawia się pytanie o to, czy wezwana pomoc drogowa może odpowiednio zadbać o cały nasz majątek. Innym problemem może być transport samochodów dostawczych z wysoką zabudową plandekową (tzw. międzynarodówki) – w takim przypadku potrzebna będzie autolaweta specjalistyczna o 7–12 t dmc. z zaniżeniami, które pozwalają na transport tak wysokich pojazdów.

Nie wszystkie usługi związane z pomocą drogową i holowaniem są tworzone jednakowo. Niektóre firmy oferują więcej opcji, co wiąże się z wyższym kosztem usługi, inne – bazując na podstawowej ofercie mogą zaproponować niższe ceny. Aby uzyskać to, co najlepsze z obu światów, warto zajrzeć do Internetu, aby znaleźć recenzje klientów i referencje. Firma z długą listą pozytywnych opinii od swoich poprzednich klientów poświęciła czas na budowanie swojej wiarygodności. Zatrudniając renomowaną firmę, można zapewnić sobie spokój i mieć pewność, że prowadzą ją uczciwi i kompetentni specjaliści z branży.

Nieodzownym elementem wyposażenia pojazdów pomocy drogowej są wyciągarki – warto postawić na sprawdzone rozwiązania, takie jak np. sterowana pilotem wyciągarka marki Presko Winch PEW12000-12V-SR z liną syntetyczną o uciągu 5,5 t (fot. Zabudowy Faustmann)

Kiedy wezwać pomoc drogową?
Trudno powiedzieć, kiedy kierowca powinien radzić sobie sam. Laweta jest zawsze opcją, ale można nie mieć pewności, czy w określonych sytuacjach należy wezwać pomoc drogową. Nie ma dobrego lub złego sposobu radzenia sobie w trudnej sytuacji z pojazdem, ale istnieją pewne ogólne zasady, wspomagające decyzję, co zrobić.

Jeśli przywrócenie mobilności samochodu może narazić jego kierowcę czy pasażerów na niebezpieczeństwo, najlepiej zdać się na pomoc drogową. Być może samodzielnie udałoby się wydostać pojazd z trudnej sytuacji i ruszyć dalej w drogę, ale nie jest to tego warte, jeśli wiąże się to ze znacznym ryzykiem. Chociażby ruch na drodze i naturalne zagrożenia to czynniki, których nie należy bagatelizować. Nie wolno też ryzykować prowadzenia samochodu, jeśli nie działa prawidłowo. Może nadal być w stanie jechać, ale to nie znaczy, że można bezpiecznie wjechać na autostradę.

Zabudowa na podwoziu samochodu dostawczego z podwójną kabiną ułatwiającą transport pasażerów przewożonego samochodu przygotowana przez firmę Najazdy Samochodowe Przemysław Budźko, Doposażeniem w niezbędny osprzęt taki jak światła obrysowe LED, wyciągarka, oraz listwy antyrowerowe, zajęła się firma Faustmann (fot. Faustmann)

Nawet jeśli samochód jest w dobrym stanie, jego kierowca lub ktoś z pasażerów mogli odnieść kontuzje. Zwykła stłuczka, niewielkie wgniecenie błotnika i lekkie uderzenie w głowę mogą nie być czymś poważnym, ale nie wszystko jest przecież od razu widoczne. Jakiekolwiek zdarzenia osłabiające zdolność do prowadzenia samochodu to znak, że nie należy ryzykować. Wezwana pomoc drogowa z pewnością dysponuje na tyle dużym doświadczeniem, aby ocenić zaistniałą sytuację i wezwać pomoc medyczną (jeśli sami tego wcześniej nie zrobiliśmy) lub po prostu zabrać w bezpieczne miejsce.

Brak paliwa w zbiorniku boli najbardziej i źle świadczy o zdolnościach kierowcy do oceny sytuacji, ale może się to zdarzyć każdemu z nas. Nie warto ryzykować marszu do najbliższej stacji benzynowej z jakimś zbiorniczkiem w dłoni,  zwłaszcza za miastem, wzdłuż drogi o dużym natężeniu ruchu i jeszcze gorzej – przy kiepskiej widoczności, tylko po to, by uniknąć wezwania holownika. Czasami trzeba zrezygnować z własnej dumy i zrobić najbezpieczniejszą, najbardziej niezawodną rzecz – poprosić pomoc drogową o wsparcie. Wezwana ekipa może przywieźć paliwo lub odholować samochód na najbliższą stację benzynową.

Jeśli zdarzenie na drodze było na tyle poważne, że doszło do uszkodzenia niektórych części samochodu, powinno się odholować pojazd do warsztatu, zwłaszcza gdy te uszkodzenia mogą wpływać na bezpieczeństwo jazdy. Nawet jeśli wydaje się, że zaistniałe uszkodzenia są niewielkie, najlepiej upewnić się, że samochód jest nadal bezpieczny w prowadzeniu. Nawet niewielkie kolizje, osławione „szkody parkingowe”, mogą mieć poważne konsekwencje na drodze.

Autor: Dariusz Piernikarski

Wysięgnik holowniczy to najbardziej rozpoznawalny element holowników pomocy drogowej. Występuje zarówno w małych miejskich, jak i w ciężkich samochodach pomocy drogowej. Wielofunkcyjna belka trawersowa umieszczona na końcu wysięgnika służy do mocowania dodatkowego osprzętu holowniczego, jakim są okular, widełki, sprzęg siodłowy czy sprzęg dyszlowy. Na zdjęciu miejski holownik firmy OMArS na 5-tonowym podwoziu Mercedesa Sprintera (fot. OMARS)