Czołowe europejskie firmy produkcyjne weryfikują podwykonawców m.in. pod kątem posiadanej floty, jej wieku i specjalizacji. Wymagają terminowości i niezawodnego sprzętu, który sprosta powierzonemu zadaniu.
Jeden z największych przewoźników w kraju, od 25 lat specjalizujący się w transporcie ponadgabarytowym i usługach dźwigowych, czyli firma Ol-trans z Kruszyna k. Bydgoszczy, wymienia sprzęt na nowy. W lipcu 2021 r. do floty spółki trafiły modele MAN TGX nowej generacji − 3 pojazdy w konfiguracji 6×4 i 3 w konfiguracji 6×2.

„Zamówienie pojazdów MAN to konsekwentny wybór po wielu latach użytkowania pojazdów tego niemieckiego producenta. To też kontynuacja dobierania i wymiany sprzętu na nowy. Nasza flota liczy 80 pojazdów i ponad 100 naczep do przewożenia różnych ładunków. 65% floty do pojazdy MAN, najstarszy jest z rocznika 2013. Nowe ciężarówki wożą głównie wieże wiatrowe i łopaty turbiny wiatrowej na telenaczepach. Zależy mi na tym, aby pojazdy były ekonomiczne i bezawaryjne” – powiedział Aleksander Rybka, właściciel firmy Ol-trans.

Czołowe europejskie firmy produkcyjne co parę lat robią ostrą selekcję podwykonawców, czyli organizują spotkania, na których weryfikują dane nt. firmy i floty pojazdów.
„Pytają, jak długo firma jest na rynku, nie mówię już o licencji, ubezpieczeniach i tego typu rzeczach, bo to standard. Ale dochodzą pytania o tabor, ile firma posiada sprzętu swojego, bo nie poszukują pośredników, i jaki to sprzęt, w jakiej konfiguracji, czy jest dopasowany do różnych nawet ekstremalnych zadań o większym tonażu. Często też padają wymagania typu, że 50% sprzętu powinno mieć maksymalnie 5 lat. Pytają o zaplecze serwisowe, biurowe, ile ludzi pracuje, jakie mają certyfikacje, czy są przeprowadzane szkolenia w firmie itd.” – kontynuuje Aleksander Rybka.
Szczególnie w przypadku dużych firm produkcyjnych selekcja podwykonawców jest bardzo ostra. Im większy producent, zleceniodawca, tym więcej tego typu wymogów. Kontrola stanu flot pojazdów i jej niezawodność wiąże się z terminowością wykonania zlecenia oraz finansami. W przypadku dostawy łopat turbiny wiatrowej za takim transportem stoi nie tylko obsługa pilotów, zezwolenia itd., ale też dźwig, więc każde spóźnienie na miejsce rozładunku wiąże się z kosztami. Przewoźnik musi być niezawodny i terminowy, jeśli chodzi o dostarczenie ładunku.


„Lwy” już pracują
Odebrane ciągniki MAN TGX nowej generacji to 3 pojazdy w konfiguracji 6×4 i 3 w konfiguracji 6×2. Model MAN TGX 26.470 6×4 BL SA jest napędzany przez silnik D2676 o mocy maksymalnej 346 kW (470 KM) rozwijanej przy 1900 obr/min i maksymalnym momencie obrotowym 2400 Nm dostępnym w przedziale 950–1350 obr/min. Silnik współpracuje ze zautomatyzowaną skrzynią biegów MAN TipMatic 12.28 OD o 12 przełożeniach. Oprogramowanie skrzyni ma funkcję MAN Idle Speed riving oraz program Efficiency (do 70 t masy zestawu) pozwalające na obniżenie zużycia paliwa. Jest również program jazdy MAN TipMatic (do 90 t masy zestawu) ułatwiający transport ciężkich ładunków oraz specjalny tryb manewrowania. Przełożenie przekładni głównej − 1,36. Ciągnik wyposażono w blokady mechanizmu różnicowego osi napędowych. W samochodzie zastosowano wysokowydajny, wielostopniowy hamulec silnikowy MAN EVBec oraz wielostopniowy retarder Eco Cool.

Rozstaw osi wynosi 3300 mm, rozstaw osi tylnych to 1350 mm. Dopuszczalna masa całkowita to 26 t (techniczna 28 t). Normatywna nośność osi przedniej – 9 t (techniczna 9,5 t), osie tylne natomiast mają nośność normatywną po 9,5 t (techniczna 13 t). Zawieszenie pneumatyczne ma dostępny obniżony 2. poziom jazdy: 25 mm oś tylna i 15 mm oś przednia. Masa własna ciągnika − 9380 kg.
Rama ma podłużnice o profilu 270x85x8 mm. Wysokość ramy na teoretycznym tylnym rozstawie osi bez ładunku to 1011 mm, z ładunkiem – 981 mm. Aluminiowy zbiornik paliwa z prawej strony ma pojemność 370 l. Po lewej stronie umieszczono zbiornik AdBlue – 60 l.

Prowadzenie pojazdu ułatwia m.in. funkcja MAN EasyStart zapobiegająca staczaniu pojazdu podczas ruszania pod górę oraz funkcja rozkołysania pozwalająca na bezpieczny wyjazd z trudniejszego terenu. Jest również asystent hamowania awaryjnego EBA, ostrzeganie przy zjeżdżaniu z pasa ruchu LDW.
Zastosowano sprzęg siodłowy JOST JSK 38 C przystosowany do sworznia 3,5 cala. Wysokość konstrukcyjna płyty siodłowej to 40 mm (do maks. 36 t obciążenia siodła), wysokość konstrukcyjna sprzęgu natomiast wynosi 190 mm. Wysokość sprzęgu siodłowego bez obciążenia to 1325 mm, z obciążeniem – 1295 mm.
Samochód wyposażono w kabinę sypialną GM z dachem o średniej wysokości i dwoma leżankami. Wewnątrz nad szybą przednią znajdują się 3 schowki – zewnętrzne z klapą, środkowy z żaluzją. Pod dolną leżanką, w środkowej części, umieszczono lodówkę oraz schowek, są również 2 schowki z dostępem z zewnątrz pojazdu.



