Harald Woitke, dyrektor generalny Scania Polska, wyjaśnia, co wpłynęło na ubiegłoroczne wyniki sprzedaży Scanii w Polsce i jakie są tegoroczne perspektywy.
„Samochody Specjalne”: Jak można ocenić wyniki uzyskane przez Scania Polska w ubiegłym roku?
Harald Woitke: W liczbach bezwzględnych dostarczyliśmy w 2018 r. więcej samochodów niż rok wcześniej. Dlatego, choć nasz udział rynkowy jest nieco mniejszy, to był to kolejny rekordowy rok w historii Scania w Polsce. Sprzyja nam rozwój branży transportowej oraz bardzo dobra sytuacja ekonomiczna w Polsce. Mimo wyzwań związanych z przestawieniem produkcji na nowy model, Scania miała bardzo wysoką sprzedaż w całej Europie.
Patrząc na grupy produktowe, zauważamy, że odnotowaliście wzrost sprzedaży ciągników siodłowych i niestety spadek sprzedaży podwozi.
Sytuacja ta wynika głównie z dynamicznego rozwoju rynku cięż kich podwozi, który wzrósł w ubiegłym roku o około 24%. W 2018 r. dostarczyliśmy w przybliżeniu tyle podwozi co w roku poprzednim, co wynikało z określonych mocy produkcyjnych fabryki, która dodatkowo była przestawiana na produkcję pojazdów nowej generacji.
Czy to znaczy, że w rok bieżący Scania wchodzi z najlepszym w historii portfolio produktowym i stabilną sytuacją w zakresie dostępności produkcyjnej?
To prawda, nasze prognozy są optymistyczne. Mówiąc o polskim rynku, musimy wyodrębnić transport międzynarodowy i regionalny oraz dystrybucyjny. Transport międzynarodowy uzależniony jest od ogólnej sytuacji na rynku europejskim, na którą wpływa wiele czynników, zatem precyzyjne prognozy są bardzo trudne. Na razie nie dostrzegamy żadnych symptomów pogorszenia sytuacji. Zamówienia spływają na dobrym poziomie, finansowanie jest dostępne, ceny ropy naftowej są raczej stabilne. Jedynym poważnym wyzwaniem jest brak kierowców, z czym muszą mierzyć się nasi klienci. W przypadku dystrybucji lokalnej dysponujemy obecnie produktami, które moim zdaniem są bardzo konkurencyjne – nowe kabiny, nowy 7-litrowy silnik. Jestem przekonany, że ta kombinacja jest rozwiązaniem wyjątkowym w tym segmencie. Z kolei jeśli chodzi o transport krajowy, to jest to obszar z olbrzymim potencjałem do modernizacji. Firmy działające w transporcie krajowym, w przeciwieństwie do przewoźników międzynarodowych, dysponują w dużej części przestarzałymi flotami. Po pierwsze, utrzymanie tak starych i zużytych pojazdów staje się zbyt kosztowne, po drugie, rośnie świadomość proekologiczna w polskim społeczeństwie, co wytwarza presję na decydentów, aby zaimplementować odpowiednie przepisy. W segmencie dystrybucyjnym muszą nastąpić duże zmiany, a Scania dysponuje ofertą zrównoważonych rozwiązań transportowych i jesteśmy w stanie zaspokoić oczekiwania klientów. Obserwujemy, że w Polsce rośnie zapotrzebowanie zarówno na pojazdy, które wspierają rozwój zrównoważonego transportu, jak i na usługi wspomagające właścicieli flot w ograniczaniu zużycia paliwa, emisji CO2 oraz kosztów. Wzrasta przede wszystkim zainteresowanie pojazdami napędzanymi gazem – CNG i LNG. Wynika to głównie z korzystnych zmian w przepisach w transporcie międzynarodowym, w tym m.in. zwolnienia posiadaczy pojazdów na gaz ziemny z niemieckich opłat drogowych. Rośnie też dostępność tego paliwa w Europie dzięki stale rozwijanej infrastrukturze. Wierzymy w Scania Polska, że jesteśmy na dobrej ścieżce rozwoju. Mamy zrównoważone, proekologiczne rozwiązania transportowe, rozbudowaną i świetnie wyszkoloną sieć serwisową, a jednocześnie podnosimy naszą rentowność.
Rozmawiał Dariusz Piernikarski