
Podczas Kongresu Nowej Mobilności w Łodzi, na stoisku spółki Scania Polska prezentowano pierwszy w Polsce elektryczny ciągnik Scania 45R pracujący we flocie Schavemaker. Nasunęło nam się parę pytań… Odpowiedział na nie Paweł Kurzawa – dyrektor ds. elektromobilności Scania Polska S.A.
Ten elektryczny model będzie jeździł na trasach regionalnych. Co go wyróżnia?
Paweł Kurzawa: Elektryczne pojazdy ciężarowe Scania, zaprojektowane z myślą o trasach regionalnych i długodystansowych, oferują imponującą wydajność dla zestawów o masie do 64 t. Dzięki większej mocy, czyli 624 kWh i mocy ładowania 375 kW, większemu zasięgowi i większej masie całkowitej tego typu pojazdów otwierają się zupełnie nowe możliwości transportu wolnego od paliw kopalnych. Parametry techniczne tego pojazdu pozwalają nam na to, by w każdej godzinie ładowania zyskiwać i przedłużać zasięg o dodatkowe 300 km.
Elektryczna rewolucja w motoryzacji rozpędziła się na dobre.
Motorem zmian w stronę elektromobilności jest to, że nabywcy usług transportowych, wytwórcy czy dostawcy usług konsekwentnie realizują swoje cele zeroemisyjne, cele dekarbonizacyjne, dbają o zrównoważony transport, mają cele ESG. Na naszych oczach zmienia się rzeczywistość w stronę tej cichej i bezemisyjnej.

Scania pomaga w przejściu na zieloną transformację kompleksowo?
Jak najbardziej, pakiet Scanii obejmuje pojazd, a także pomoc w projektowaniu przyłączy i całej infrastruktury ładowania, wsparcie w inwestowaniu, usługi telematyczne, systemy nadzoru nad sprawnym działaniem takich systemów transportowych. Dla niektórych z naszych klientów wejście w świat elektromobilności jest wyjściem ze strefy komfortu. My jesteśmy po to, by zapewnić, żeby cały ten proces był dla nich bezpieczny. Jest wiele mitów, które narosły wokół elektromobilności, dlatego przeprowadzamy i wspieramy klientów w tej transformacji, która jest rzeczywistością tu i teraz.
W tym są oczywiście rozwiązania cyfrowe.
Oferujemy pełną kontrolę nad flotą pojazdów. Pojazd jest monitorowany, co oznacza, że wiemy, jaki jest stan naładowania baterii, aktualny zasięg oraz status pojazdu, czyli czy przemieszcza się, czy też ładuje. Klient otrzymuje też ostrzeżenia, na przykład w sytuacji nieplanowanego przerwania ładowania. Wraz z wejściem i premierą Scania Charging Access nasi klienci w ramach usługi telematycznej mogą sprawdzić, które stacje w Europie są przygotowane na obsługę ciężarowych samochodów elektrycznych. Dzięki temu mogą zaplanować trasę i upewnić się, jaką cenę zapłacą za każdą kWh ładowania na tych stacjach. Cały ekosystem jest gotowy.
Szacujecie, że do 2030 r. ponad 50% produkcji to będą pojazdy elektryczne. Jest szansa, by to się spełniło?
Głęboko wierzymy, że tak. Oczywiście mamy świadomość, że 50% to ambitny cel. Cieszy nas to, że dzielimy tę wizję przyszłości z innymi producentami. Mówimy jednym głosem, co zwiększa szanse na jej powodzenie. Musimy też mieć świadomość, że rok 2030 i ta zakładana połowa globalnej produkcji to duża odpowiedzialność, która ciąży na Europie. Są przecież kontynenty, gdzie ta elektryfikacja jest jeszcze w początkowym stadium rozwoju. Dlatego 50% może w kwestii europejskiej przełożyć się na 58%, a nawet więcej.
