
Daniel Wolszczak, dyrektor generalny spółki Iveco Poland, opowiada o tym, jak Iveco Poland radziło sobie w roku 2023 z niełatwą sytuacją rynkową i zarysowuje plany firmy na rok bieżący.
Ze statystyk wynika, że Iveco Poland ubiegły rok może zaliczyć do bardzo udanych: liczba rejestracji wzrosła, podobnie udziały rynkowe. Co stanowi podstawę tego sukcesu?
Daniel Wolszczak: W segmencie ciężkim odnotowaliśmy niemal 50-procentowy wzrost sprzedaży. Co ważne, udało się nam poprawić wyniki nie tylko w segmencie ciągników siodłowych, ale i podwozi. To rezultat naszej strategii, którą zdefiniowaliśmy 2–3 lata temu. Zintensyfikowaliśmy współpracę z firmami zabudowującymi i powołaliśmy wewnętrznie komórkę do spraw koordynacji sprzedaży podwozi ciężkich. Największym jednorazowym kontraktem, jaki podpisaliśmy w ubiegłym roku, była dostawa zestawów S-Way 6×2 z zabudowami kubaturowymi dla klienta ze Śląska. Dostarczyliśmy już blisko 70 pojazdów, kolejne będą rejestrowane w tym roku – cały kontrakt to 105 pojazdów. Cieszy fakt, że klienci wracają do nas z kolejnymi zamówieniami. W wielu subsegmentach udało nam się pozyskać nowych klientów, byliśmy też obecni w branży komunalnej. Sektor budowlany nie wykazywał w ubiegłym roku wielkiej aktywności, jednakże oceniamy, że rok 2024 może przynieść w tym obszarze zmianę. Mamy duży apetytna zwiększenie udziałów Iveco w segmencie podwozi.

Kolejnym elementem przyczyniającym się do ubiegłorocznego sukcesu Iveco jest sprzedaż pojazdów gazowych. W 2022 w związku z wojną i dużą niepewnością związaną z cenami gazu sprzedaż znacznie spadła, natomiast w 2023 sprzedaliśmy niemal 30% pojazdów więcej i nasz udział w rynku wyniósł 83,3%. Powoli klienci ponownie nabierają zaufania do tego rozwiązania, które jest jedną z dróg do rzeczywistego zmniejszenia emisji CO2, zwłaszcza przy użyciu biometanu. Negatywny wpływ na decyzje zakupowe w firmach transportowych ma podwyżka opłat drogowych w Niemczech i fakt ustania zwolnienia z opłat dla pojazdów gazowych. W naszej ocenie brak mechanizmów wsparcia dla tego typu pojazdów niskoemisyjnych powoduje znaczne ograniczenie zainteresowania tym rozwiązaniem. Podsumowując: oceniamy ten rok jako bardzo dobry i mamy apetyt na więcej.
Tradycyjnie liderem sprzedaży Iveco był model Daily. Coś się w tym zakresie zmieniło?
Także w przypadku modelu Daily osiągnęliśmy bardzo dobry wynik. W kategorii od 3,49 t do 6 t dmc. nasz udział w rynku przekracza 16%. Bardzo dobrze sprzedawało się również nasze 7-tonowe Daily, dostarczyliśmy 1700 takich pojazdów. W całym segmencie 3,5–7,49 t dmc. sprzedaliśmy niemal 7600 z udziałem 20%, minimalnie mniej niż w roku 2022, ale powodem była ograniczona dostępność miejsc produkcyjnych, nie brak popytu. W segmencie podwozi jesteśmy numerem 1.
Jak ogólnie możemy ocenić ubiegłoroczną koniunkturę? Na ile jej zmienność w ciągu roku wymusiła korektę Waszych planów sprzedażowych i zmianę rezerwacji miejsc produkcyjnych?
W pierwszej połowie roku nie obserwowaliśmy znaczących problemów na rynku. Firmy, które zamówiły pojazdy, nie dawały sygnałów zachodzących zmian. Iveco Poland w roku 2022, gdy na zamówiony samochód czekało się mniej więcej rok, zebrało blisko 2000 zamówień z dostawami w 2023 roku. Część zamówień została anulowana, część przesunięta w czasie. W połowie roku 2023 pojawiły się pierwsze sygnały od klientów, że zapotrzebowanie na wymianę floty się zmniejsza.
Czy anulacje zamówień spowodowały wzrost waszych stanów magazynowych, czyli tzw. stoku?
Nasze aktywne zarządzanie portfelem zamówień i szybkie reagowanie na zmiany przyniosło spodziewane dobre efekty w postaci optymalnego stoku, który zabezpiecza naszą sprzedaż na najbliższe miesiące. Są to w większości ciągniki siodłowe w typowych konfiguracjach.
Mówiąc o pozyskiwaniu nowych umów, to w tym przypadku nastąpił znaczący spadek w porównaniu z rokiem 2022. Sytuacja jest wielowątkowa: spadek zamówień u klientów kluczowych, zmiany związane z opłatami drogowymi w Niemczech, spadek wolumenu przewożonej masy towarowej, który zanotował w Europie spadek o ok. 15%. Według informacji, które uzyskujemy od naszych klientów, nastąpił również ok. kilkunastoprocentowy spadek cen frachtów. Biorąc pod uwagę inflację, wzrost kosztów płacowych i ogólny wzrost cen, także pojazdów,obecna sytuacja jest dużym wyzwaniem dla przewoźników.
Mocny wzrost sprzedaży ciężkich podwozi IVECO to rosnąca popularność modelu S-Way. Kiedy ruszy segment budowlany, w którym oferujecie modele X-Way i T-Way?
Oceniamy, że rynek budowlany się ożywi w bieżącym roku. Spore szanse otwierają się w podwoziach gazowych. Zmienia się otoczenie biznesowe związane z użytkowaniem m.in. samochodów zasilanych CNG/LNG, ponieważ od 1 stycznia 2025 udział pojazdów zasilanych energią elektryczną lub gazem ziemnym we flotach spółek komunalnych, które realizują zadania publiczne, będzie musiał wynosić 30%. Patrząc na tempo rejestracji pojazdów elektrycznych możemy śmiało stwierdzić, że możliwości związane z samochodami gazowymi, dojrzałym rozwiązaniem niskoemisyjnym gotowym na bioLNG/ bioCNG są dla nas bardzo obiecujące.
Coraz więcej zapytań o tego typu pojazdy otrzymujemy również od klientów, którzy zadeklarowali swoje cele emisyjne i redukcję śladu węglowego. Stawiają wymagania, aby firmy transportowe świadczące dla nich usługi również angażowały się w politykę ochrony klimatu. W to świetnie się wpisuje biometan i w tym też upatruję dla nas szansę zwiększenia sprzedaży naszych niskoemisyjnych samochodów gazowych. Samochody zasilane bioLNG/ bioCNG są doskonałym pomostem w drodze do dekarbonizacji transportu i do przejścia w przyszłości na transport zeroemisyjny. Pojazdy zasilane biometanem oraz energią elektryczną są rozwiązaniem komplementarnym i powinny być w równym stopniu promowane.
Imponująca premiera nowej gamy IVECO odbyła się w listopadzie ubiegłego roku w Barcelonie. Czy ruszyła już sprzedaż nowych modeli?
W Barcelonie pokazaliśmy po raz pierwszy całą nową gamę Iveco: Daily, eDaily, Eurocargo, gamę Way, w tym niskoemisyjne ciężarowe pojazdy gazowe, elektryczne i wodorowe. Wydarzenie bezprecedensowe w historii firmy i największa jak dotychczas inwestycja rzędu 1 miliarda euro. Po premierze otrzymaliśmy bardzo pozytywne informacje zwrotne od klientów i sieci dealerskiej. Przyjmujemy już pierwsze zamówienia. Dla klientów samochodów ciężkich zaraz po premierze uruchomiliśmy S-Way Experience, czyli wydarzenie w naszej fabryce w Madrycie – prezentację nowego IVECO S-Way dla klientów, którzy nie mogli uczestniczyć w barcelońskiej premierze. Jest to inicjatywa dla wszystkich rynków europejskich. Polska, jako jeden z pierwszych krajów na świecie, miała okazję gościć klientów w Madrycie już w grudniu, kolejne terminy wczesną wiosną, w marcu.
Mówiąc o gamie ciężkiej, pojazdy MY24, pojawią się we flotach naszych klientów mniej więcej w trzecim kwartale, pojazdy demonstracyjne otrzymamy już w połowie roku i rozpoczniemy działania promocyjne z ich udziałem. Gama modelowa 2024 oferuje sporo nowości, przede wszystkim całkowicie przeprojektowaną we wnętrzu kabinę, z nową cyfrową deską rozdzielczą oraz systemem multimedialnym Infotainment, nowe systemy wspierające kierowcę i bezpieczeństwo. No i najważniejsze: niższe o nawet 10% zużycie paliwa oraz niższą emisję CO2.
Podczas barcelońskiej premiery ogłosiliśmy partnerstwo z zespołem Metallica. Będziemy wspierać legendę heavy metalu logistycznie, przewożąc jego członków i sprzęt do miejsc koncertów w podczas trasy M72 naszymi niskoemisyjnymi pojazdami ciężarowymi i dostawczymi – z napędem gazowym i elektrycznym. W Warszawie planowane są dwa wydarzenia w lipcu, mamy w związku z tym plany marketingowe.
Czy pojawienie się modeli MY24 spowoduje wzrost sprzedaży?
Myślę, że tak będzie. Mimo że zakładamy, że całkowity rynek pojazdów użytkowych w roku 2024 w całej Europie odnotuje spadek. W Polsce planujemy sprzedaż podobnej liczby pojazdów jak w roku ubiegłym.
Co wydarzyło się ważnego w minionym roku w Waszej sieci serwisowej?
Mamy bardzo dobrze rozwiniętą sieć serwisową w Polsce, są to 44 nowoczesne punkty. Bazujemy w 100% na autoryzowanych partnerach. W roku 2023 przybyło kilka punktów na mapie: Uni-Truck w Legnicy, TIRMET w Siedlcach, obiekt Grupy Gibas w Swadzimiu pod Poznaniem i STC w Lipinach koło Pilzna. Modernizujemy sieć dealerską pod kątem przygotowania do obsługi i ładowania pojazdów elektrycznych, zaplanowane inwestycje już niedługo spowodują, że znakomita większość sieci będzie wyposażona w odpowiednią infrastrukturę.
Nie zatrzymujemy się. Nasi partnerzy biznesowi rozpoczynają kolejne inwestycje. Stale analizujemy potencjał w poszczególnych regionach, park Iveco, badamy potrzeby użytkowników i rozmawiamy z naszymi partnerami na temat możliwości inwestycji. Zmieniamy się też jako cała organizacja, integrujemy, rozwijamy nasze usługi, doskonalimy obsługę klienta, aby jak najlepiej wspierać klientów w ich codziennej pracy i sukcesach.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Dariusz Piernikarski
