W czerwcu br. po raz pierwszy w historii Grupy Wanicki na stanowisku mechanika pracę rozpoczęła kobieta. W jednym ze śląskich serwisów firmy została zatrudniona Aleksandra Dumała, która pięć lat temu rozpoczęła ścieżkę swojej kariery zawodowej jako technik pojazdów samochodowych.
“Zawsze interesowały mnie auta. A pracując na etacie w miejscu, w którym nie czułam, że się zawodowo spełniam, zaczęłam zastanawiać się nad tym, co mogłabym robić w życiu i tym sposobem podjęłam decyzję o przystąpieniu do kwalifikacyjnych kursów zawodowych w trybie zaocznym, co w międzyczasie przyniosło zmianę pracy. Po zdobyciu kilkuletniego doświadczenia, poszukując kolejnych wyzwań, postanowiłam rozpocząć pracę przy samochodach ciężarowych. Moje pierwsze wrażenia są takie, że wbrew pozorom nie ma aż tak wielkich różnic. Auta mają trochę większe śruby, do których po prostu trzeba wziąć dłuższe ramię i większy młotek i działać.” – mówi Aleksandra Dumała, mechanik w jednym z serwisów Grupy Wanicki.
Pierwsze dni pracy Aleksandry od razu pokazały, że nie tylko dorównuje umiejętnościami swoim kolegom z warsztatu, ale nawet w pewnych dziedzinach jest od nich lepsza.
Świat cały czas dąży do rozwoju, który związany jest z ciągłymi zmianami dotychczas panujących zasad. Nie omija to również branży motoryzacyjnej, w tym samochodów ciężarowych. Oczywiście jesteśmy przyzwyczajeni do pojawiania się co pewien czas nowszych, lepszych wersji aut, jak choćby wyczekiwana w bieżącym roku nowa generacja DAF. Jednak pewnego rodzaju zmiany, w tym społeczne, pojawiają się rzadziej. Tego typu nowością w branży od pewnego czasu są kobiety pracujące w zawodzie mechanika samochodowego.
