Korzystając z zaproszenia firmy Scania Polska, wybraliśmy się na 130-kilometrową trasę po okołowarszawskich miejscowościach za kierownicą dystrybucyjnego pojazdu Scania P280 B4×2NA z nową dzienną kabiną generacji CP17N.
Testowana przez nas 18-tonowa Scania P280 B4×2NA to samochód przeznaczony do tzw. ciężkiej dystrybucji. Zabudowę kontenerową M.KO przygotowała firma Schmitz Cargobull, załadunek ułatwiał tylny podest załadowczy Bär Cargolift. Samochód wraz z zabudową ważył 9060 kg, co dawało ładowność ok. 8140 kg. Całkowita długość pojazdu to 9700 mm, rozstaw osi wynosił 5350 mm a orientacyjna objętość ładowni to ok. 46 m3.
Ciężkie samochody dystrybucyjne są przez większość czasu użytkowane w warunkach jazdy miejskiej, ale nieobce im będą również przejazdy na nieco dłuższych, nawet kilkusetkilometrowych trasach. W związku z tym niebagatelne znaczenie ma ogólna ekonomika jego eksploatacji, zwłaszcza niskie zużycie paliwa, a także trwałość pojazdu i częstotliwość wykonywania przeglądów okresowych.
Kabina
Nowe kabiny serii P zostały opracowane z myślą o użytkownikach realizujących typowe zadania dystrybucji miejskiej i regionalnej oraz lżejsze zadania budowlane. Klienci ci raczej z rzadka będą decydować się na nocleg w samochodzie (chociaż kabina testowanego samochodu miała składaną leżankę), a podczas codziennej pracy muszą często wychodzić z kabiny, aby obsłużyć za- czy rozładunek towaru. W tym aspekcie niewątpliwą zaletą kabiny CP17N nowej generacji są wygodnie rozmieszczone stopnie wejściowe i uchwyty, a także to, że podczas jazdy znajdujemy się już na tyle wysoko, by mieć doskonały przegląd sytuacji na drodze wokół pojazdu.
W porównaniu z poprzednią wersją kabina CP17N ma dach o 100 mm wyższy i jest też nieco dłuższa – po złożeniu fotela pasażera osoba o wzroście ok. 180 cm może swobodnie stać we wnętrzu. Ponieważ pod podłogą pracuje 7-litrowy silnik DC07 o mniejszej wysokości niż jednostka 9-litrowa, o 95 mm niższy jest również tunel silnika – tym samym wnętrze jest bardzo przestronne, a przejście na miejsce pasażera nie stanowi problemu. Układ schowków przednich jest identyczny jak w większej kabinie typu G, w części tylnej przewidziano kilka wersji konfiguracji schowków, leżanki czy półek. W testowanym przez nas samochodzie oprócz składanej na tylnej ścianie leżanki zamontowano między fotelami lodówkę, której górna pokrywa pełniła funkcję podręcznego stolika.
Stylistykę i rozplanowanie kokpitu i deski rozdzielczej w nowych modelach Skanii można uznać za wzorcowe i bardzo estetyczne. Mimo sporej liczby przełączników wszystko jest niesłychanie czytelne i intuicyjne w obsłudze. Na desce rozdzielczej w bezpośrednim otoczeniu kierowcy praktycznie nie ma punktu, którego siedząc za kierownicą, nie widzielibyśmy czy też nie moglibyśmy tam z łatwością sięgnąć. Centralne miejsce zajmuje duży wyświetlacz systemu informacji, nawigacji i rozrywki, który podczas cofania przekazuje też obraz z kamery umieszczonej z tyłu zabudowy.
Praktycznym udogodnieniem w podróży i codziennej pracy w kabinie są liczne gniazda 12 V i 24 V oraz wyjścia USB, nie zapomniano również o wysuwanej szufladzie, miejscach na kubki oraz inne potrzebne drobiazgi.
Podczas jazdy natychmiast zauważamy, że wnętrze jest bardzo dobrze wyciszone. Docierał tu tylko przytłumiony pomruk silnika i szum opływającego kabinę powietrza – nie było żadnych nieprzyjemnych trzasków czy zgrzytów generowanych np. przez niedbale spasowane plastiki czy ocierające o siebie elementy kabiny i zabudowy.
Kierowców zwracających uwagę na poziom zużycia paliwa i ekonomikę jazdy ucieszą znajdujące się na tablicy wskazania systemu Scania Driver Support informujące kierowcę na bieżąco o jego sposobie jazdy.