Do miasta i w teren: DAF XD 450 6×4 FAT z trójstronną wywrotką W3H KH-kipper

DAF XD 450 6x4 FAT z wywrotką KH-kipper W3H podczas załadunku piachem – prostokątna skrzynia pozwala również na przewożenie ładunków spaletyzowanych, a opuszczone do dołu burty uławiają wówczas załadunek wózkiem widłowym (fot. D. Piernikarski)

Na test redakcyjny trafił DAF XD 450 6×4 FAT z trójstronną wywrotką W3H przygotowaną przez KH-kipper. Sprawdzamy jego możliwości w warunkach terenowych w kopalni piachu firmy Budokrusz. Oto wrażenia po bliższym zapoznaniu się z tym pojazdem.

Pomalowany na złoty kolor pojazd wspaniale prezentował się na parkingu ośrodka szkoleniowego. Szybkie oględziny zewnętrzne i czas na zajęcie miejsca w kabinie.

Fot. D. Piernikarski
Dariusz Piernikarski

Drzwi otwierają się szeroko, do pokonania 3 stopnie wejściowe. W innych wersjach, np. typowo dystrybucyjnych, do kabiny wejdziemy po 2 stopniach, jednak w tym przypadku ciężarówka ma większy prześwit i wyposażono ją w opony o wysokim profilu. Dość wysoki tunel silnika w jakiś specjalny sposób nie przeszkadza, a dobrze rozplanowane półki pod deską rozdzielczą natychmiast wykorzystuję na odłożenie telefonu i innych drobiazgów. Wszystko jest tam, gdzie być powinno, kierowca intuicyjnie wie, jak zarządzać poszczególnymi funkcjami pojazdu.

Ustawienie położenia fotela i koła kierownicy jest bezproblematyczne. Kąt pochylenia, odległość, wysokość i wzdłużne położenie siedziska oraz kąt nachylenia oparcia – te wszystkie regulacje mają wystarczający zakres i wykonuje się je wręcz intuicyjnie. Dodatkowe udogodnienia: regulowane podłokietniki, funkcja podgrzewania. Słowem: każdy kierowca znajdzie dogodną dla siebie pozycję.

Zanim wyruszyłem na przejażdżkę Dafem XD, nie mogłem nie sprawdzić tego, jakie możliwości stwarza funkcja DAF Corner View, czyli kamera zapewniająca widoczność wokół słupka A po stronie pasażera. Kamera znajduje się na niewielkim wysięgniku na prawym narożu kabiny, a przekazywany przez nią obraz wyświetlany jest na ekranie umieszczonym w kabinie na słupku A po stronie kierowcy.

DAF Corner View, czyli kamera zapewniająca widoczność w obrębie minimum 285° wokół słupka A po stronie pasażera – obraz z kamery wyświetlany jest na ekranie umieszczonym w kabinie na słupku A po prawej stronie; dodatkowa pomoc − okno w dolnej części drzwi pasażera (fot. D.Piernikarski)

Aby w pełni można było docenić zalety tego rozwiązania, na parkingu przygotowano specjalną krętą i wąską trasę przejazdu wytyczoną przez pachołki. Trzeba powiedzieć, że wykonanie zadania, czyli przejazd bez potrącenia żadnego ze słupków, nie było łatwe, kilkakrotnie musiałem poprawiać tor jazdy, cofając. Dzięki możliwości podjeżdżania wręcz „na centymetry” do ograniczającego płotu czy też słupków w końcu się udało. Tak – główną zasługę miał w tym właśnie DAF Corner View i zapewniane przez kamerę spore pole widzenia w obszarze, który w samochodzie nie wyposażonym w takie rozwiązanie byłby tzw. martwym polem. Dodatkową pomocą była możliwość zerknięcia przez dolne boczne okno – na czas przejazdu złożyłem siedzisko fotela pasażera. Podczas jazdy do tyłu doceniłem również wygodę, jaką przy manewrowaniu daje kamera wsteczna. W testowanym samochodzie umieszczono ją na poprzeczce zamykającej ramę podwozia.

Fot. D. Piernikarski

Na trasie

Trasa testowa przebiegała po drogach szybkiego ruchu oraz drogach krajowych, łącznie było to ok. 100 km. Po drodze odwiedziłem kopalnię piachu, gdzie dzięki uprzejmości firmy Budokrusz, będącej jej użytkownikiem, można było sprawdzić samochód w nieco trudniejszych warunkach terenowych.

Jazda drogą szybkiego ruchu bez ładunku pozwala na wstępną ocenę możliwości samochodu. Pod maską pracuje 450-konny silnik, więc od razu doceniam doskonałą dynamikę rozpędzania i wysoką jakość współpracy silnika ze skrzynią biegów. Rozpędzanie do prędkości podróżnej odbywa się szybko i płynnie, biegi zmieniane są bez wyczuwalnych szarpnięć. Dodatkowe wrażenia z jazdy: hydrauliczny układ kierowniczy zapewnia bezpośrednie kierowanie pojazdem i pełną kontrolę, z przyzwoitymi siłami operacyjnymi i momentem przywracającym położenie do jazdy na wprost. Czy siły na kierownicy mogłyby być nieco niższe? Możliwe, ale mnie osobiście to nie przeszkadzało, a nawet miałem lepszą informację zwrotną na temat wykonywanych manewrów.

Plus: wysuwany z deski rozdzielczej sporych rozmiarów stolik o wytrzymałości do 25 kg (fot. D .Piernikarski)
Na tylnej ścianie schowki, w centralnej części lodówka oraz 2 wyprofilowane miejsca na spore butelki na napoje, 2 otwarte schowki po stronie zewnętrznej (fot. D. Piernikarski)

Pierwsze hamowania przed skrzyżowaniami: doceniam skuteczność działania 3-stopniowego dekompresyjnego hamulca silnikowego. Po kilku powtórzeniach już umiem odpowiednio dobrać intensywność zwalniania względem dystansu, na jakim prędkość należy wytracić.

Zauważam jedną z zalet silnika: podczas jazdy nie było go niemal słychać – poziom hałasu w kabinie można by określić jako zbliżony do tego, co słyszy się, jadąc autokarem. Nie bez znaczenia jest tu również bardzo dobrze dopracowana aerodynamika kabiny. Choć w testowanym samochodzie pozostawiono klasyczne lusterka zewnętrzne, to i tak szum opływającego kabinę powietrza uznałbym za bardzo niski. Z tyłu nie dobiegają żadne stuki czy trzaski. Skrzynia nie podskakuje na ramie, tylne mosty pracują cicho, a komfort jazdy bez ładunku podwyższa zawieszenie pneumatyczne.

Nowa deska rozdzielcza jest świetnie rozplanowana, funkcje wyświetlacza wskaźników można łatwo zmienić w zależności od potrzeb, wszystkie przyciski są blisko ręki, a te na kierownicy są intuicyjne w obsłudze (fot. D. Piernikarski)

Adaptacyjny tempomat pracuje bez zarzutu – jeśli zbliżamy się do samochodu przed nami jadącego wolniej, prędkość jest wytracana bardzo płynnie. Oczywiście odległość od poprzednika można ustawić w dość łatwy sposób, korzystając z przycisków i obrotowej rolki na kierownicy. Gdy możliwy jest powrót do prędkości zadanej, odbywa się to szybko – miałem nawet wrażenie, że zbyt szybko, ale kładę to na karb pewnego nadmiaru mocy.

Jadąc, mam czas obserwować otoczenie. Jest to łatwe, ponieważ kabina modelu DAF XD jest wyposażona w dużą szybę przednią i duże okna boczne z bardzo nisko umieszczoną dolną krawędzią, co zapewnia rewelacyjną mim zdaniem widoczność bezpośrednią.

W terenie nieutwardzonym, np. jadąc po piachu, można przełączyć program zmiany biegów ECO (standardowo ustawiany) na tryb off-road, w którym wyłączona zostaje kontrola trakcji, a przełączanie biegów odbywa się przy wyższych prędkościach obrotowych (fot. D.Piernikarski)

Ruszam do pracy

Po krótkim dojeździe dobrej jakości drogą gruntową, na której w dalszym ciągu niezaładowany DAF XD prowadził się bardzo komfortowo, wjeżdżam na teren kopalni piachu. Podłoże to wilgotny, niczym nie utwardzony piach, miejscami rozjeżdżony kołami krążących tam ładowarek i zestawów z naczepami samowyładowczymi. Przezornie włączam tryb jazdy terenowej w skrzyni biegów wyłączający kontrolę trakcji i blokadę międzyosiowego mechanizmu różnicowego. W odwodzie była jeszcze blokada tylnego mostu, ale w trakcie okazało się, że nie była potrzebna.

Budowlano-terenowe przeznaczenie modelu XD 450 6×4 FAT podkreśla dominująca czarna krata wlotu powietrza i solidny stalowy zderzak składający się z 3 oddzielnych części, dopełnieniem jest stalowa osłona chłodnicy oraz 2 przeciwmgielne światła LED głęboko wpuszczone w zderzak (fot. D.Piernikarski)

Krążę po piaszczystym placu, manewrując, sprawdzając możliwości jazdy w takim terenie niezaładowanym samochodem. Oczywiście zbyt gwałtowne dodanie „gazu” powoduje, że koła tylne natychmiast tracą przyczepność (może to te 450 koni robi swoje?), ale z lekkimi szarpnięciami udaje się poruszać w miarę pewnie.

Zawieszenie pneumatyczne osi tylnych na 8 miechach zwiększa komfort jazdy, szczególnie bez ładunku. Biorąc pod uwagę to, że samochód przez większość czasu operuje na drogach utwardzonych, ma to istotne znaczenie. Nośność wózka tylnego 2×13 t powoduje, że można nie bać się cięższych ładunków (fot. D.Piernikarski)

Podjeżdżam do załadunku. Należy uruchomić elektryczny system odsuwania plandeki Cramaro – to odbywa się przełącznikami na panelu bocznym za kabiną i następnie, korzystając z pilota, bez najmniejszych trudności, zsuwam plandekę. Piach zostaje sprawnie nasypany, lekko przygnieciony łyżką ładowarki. Runda po kopalni załadowanym samochodem. Obciążony ładunkiem porusza się zdecydowanie pewniej.

Za odsłonięcie czy zaciągnięcie plandeki nad ładunkiem odpowiada elektryczny system zasuwania plandeki Cramaro Cabriole, obsługiwany z panelu lub pilotem zdalnego sterowania (fot. D.Piernikarski)

Pierwsze kiprowanie – pozbywam się ładunku, korzystając z wywrotu tylnego. Po załączeniu przystawki odbioru mocy silnik nieco zwiększa swoją prędkość obrotową, obsługa hydrauliki wywrotu typowo dźwigniami umieszczonymi po lewej stronie fotela kierowcy. Zawieszenie pneumatyczne z tyłu ma automatyczną funkcję wypuszczania powietrza z miechów po uniesieniu skrzyni – to ważna funkcja zwiększająca stabilność wywrotu. Po rozpoczęciu jazdy i przekroczeniu prędkości 25 km/h następuje samoczynne ustawienie wysokości zawieszenia w pozycji do jazdy.

DAF XD 450 6×4 FAT z wywrotką trójstronną to ciekawa propozycja dla firm obsługujących niewielkie budowy miejskie; wywrot tylny – klasycznie i bezproblemowo (fot. D.Piernikarski)

Ponowny załadunek, znów kilka kółek po kopalni – tym razem robię to już odważniej, z nieco większą prędkością. DAF XD prowadzi się pewnie, nawet przejeżdżając przez bardziej rozjeżdżone miejsca, nie mam wątpliwości, że uda się je pokonać. Drugi rozładunek – boczny, ale lewo- czy prawostronny? Hydroburta po lewej stronie ma możliwość ustawienia w dowolnym położeniu, a więc podczas wysypywania piach wyląduje na ziemi w pewnej odległości od samochodu. Wybieram drugi wariant: rozładunek z prawej strony. Podczas unoszenia skrzyni burta odchyla się na górnych zawiasach i ładunek ląduje na ziemi częściowo obsypując samochód. No cóż, w terenie czasem trzeba się pobrudzić…

Burta hydrauliczna opuszcza się płynnie w dół od pozycji niemal pionowej (180°), co umożliwia podjechanie wózkiem widłowym pod samą zabudowę i sprawny załadunek materiałów spaletyzowanych. Po podniesieniu skrzyni i otworzeniu burty do 90° możliwy jest precyzyjny wysyp ładunku na bok w pewnej odległości od pojazdu (fot. D.Piernikarski)
fot. D. Piernikarski

Koniec wieńczy dzieło

DAF XD 450 6×4 FAT z trójstronną wywrotką W3H spisał się znakomicie. Komfort pracy wynikający z dużej ilości miejsca, możliwości precyzyjnego dopasowania ustawień siedzenia kierowcy i kierownicy oraz ergonomii obsługi jest godny uznania.

Już w modelach XF i XG nowej generacji zauważyliśmy, jak dobrze inżynierowie DAF wykonali swoją pracę. Trzeba powiedzieć, że w modelu DAF XD powtórzyli to jeszcze raz – w tej ciężarówce wszystko do siebie pasuje, a zalety modeli dalekobieżnych zostały przeniesione do klasy dystrybucyjnej.

Tekst i zdjęcia: D. Piernikarski

DAF XD 450 6×4 FAT z wywrotką trójstronną W3F KH-kipper – opis pojazdu

Fot. D. Piernikarski

Bohaterem naszej prezentacji jest DAF XD 450 FAT (6×4) w wariancie wagowym 26 t dmc. Samochód ma jednak spore rezerwy, gdyż producent określa jego maksymalną masę techniczną na 33 t. Rozstaw osi wynosił 4550 mm.

Pojazd napędzany był przez silnik PACCAR MX-11 Euro VI E o mocy maksymalnej 349 KM (330 kW) przy 1600 obr/min i maksymalnym momencie obrotowym 2200 Nm w zakresie 900–1400 obr/min. Opcja Multi-Torque pozwala na podniesienie momentu obrotowego do 2350 Nm w zakresie 900–1125 obr/min. Zautomatyzowana skrzynia biegów TraXon 12TX2610 OD o 12 przełożeniach (rozpiętość przełożeń 12,92-0,77) z trybami pracy: Eco, standard oraz off-road. Dostępne również funkcje: urge-to-move (funkcja szybkiego ruszania), która umożliwia precyzyjną kontrolę prędkości manewrowania oraz funkcja rozkołysania (rock-free) pomagająca uwolnić pojazd, który utknął w grząskim lub sypkim podłożu. Systemy wspomagające kierowcę to m.in. przewidujący tempomat Predictive Cruise Control, układ ostrzegania o opuszczeniu pasa ruchu oraz system awaryjnego hamowania Front Collision Warning (FCW).

Osie napędowe HR1670T z reduktorami w piastach kół (przełożenie 4,12:1) miały zawieszenie pneumatyczne na 8 miechach, ich nośność techniczna to 2×13 t. Blokada mechanizmu różnicowego międzyosiowego oraz blokady przekładni głównych. Oś przednia 167N o nośności technicznej 8 t z zawieszeniem na resorach parabolicznych. Po lewej stronie znajdował się 430-litrowy zbiornik paliwa oraz zbiornik AdBlue o pojemności 45 l.

fot. D. Piernikarski

Koła z obręczami lekkimi Alcoa Dura Bright, szosowo-terenowe opony Goodyear Omnitrac S 385/65 R22,5 (oś przednia), na osiach napędowych Goodyear Omnitrac D 315/80 R22,5. Zwalniacz to 3-stopniowy hamulec dekompresyjny o dużej mocy MX Engine Brake.

Kabina dzienna Day Cab (długość 2300 mm, szerokość 2500 mm). Tunel silnika o wysokość 320 mm, 3 stopnie wejściowe, szyba widoku na krawężnik w drzwiach pasażera. Klasyczne lusterka zewnętrzne, reflektory przednie LED, funkcja DAF Corner View, czyli kamera zapewniająca widoczność w obrębie minimum 285° wokół słupka A po stronie pasażera – obraz z kamery wyświetlany jest na ekranie umieszczonym w kabinie na słupku A po prawej stronie. Tablica wskaźników z 12-calowym wyświetlaczem. Ekran dotykowy o przekątnej 10,1 cala w centralnej części deski rozdzielczej (obsługa nawigacji DAF i systemów informacyjno-rozrywkowych).

Wywrotka trójstronna KH-kipper typu W3H ze skrzynią o długości 5500 mm i szerokości 2550 mm. Burty boczne o wysokości 1000 mm (Strenx 700 4 mm). Prawa burta otwierana manualnie, z zawiasami górnymi. Wspomaganie sprężynowe umiejscowione z przodu skrzyni ułatwia opuszczanie i zamykanie burty. Burta lewa opuszczana hydraulicznie z możliwością zatrzymania w dowolnym położeniu. Burta tylna ze stali Strenx 5 mm, z górnymi zawiasami, otwierana automatycznie przy podnoszeniu skrzyni. Podłoga ze stali Hardox 450 o grubości 6 mm. Objętość skrzyni ok. 12,8 m3. Instalacja wywrotu Hyva z 8-sekcyjnym siłownikiem podskrzyniowym. Elektryczny system zasuwania plandeki Cramaro Cabriole obsługiwany z panelu lub pilotem zdalnego sterowania. Tylna belka przeciwwjazdowa podnoszona manualnie, bez wspomagania sprężynowego.

Fot. D. Piernikarski
Fot. D. Piernikarski