Wojciech Rowiński, dyrektor generalny spółki Scania Polska podsumowuje rok 2022 r. na polskim rynku transportowym i mówi o perspektywach na przyszłość.
„Samochody Specjalne”: Czy wyniki uzyskane przez Scanię Polska w 2022 r. odpowiadają oczekiwaniom z jego początku?
Wojciech Rowiński: 2022 rok był dla nas bardzo ważny z perspektywy biznesowej. To był czas przestawiania naszych linii produkcyjnych na nowy model – Scania Super. Wprowadzanie nowego modelu, szczególnie w tak wymagającym czasie, było wyzwaniem. Kiedy podjęto decyzję o wprowadzeniu nowego układu napędowego, nikt nie spodziewał się wybuchu pandemii i wojny w Ukrainie z wszystkimi tego konsekwencjami. Ostatecznie Scania Super spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem rynku, nie tylko przez klientów, ale także przez branżę. Jak wynika z przeprowadzonych testów w ramach programu Zawsze na Czele, jak i codziennej eksploatacji przez firmy transportowe, spalanie Scania Super może wynieść i często wynosi poniżej 20l/100 km. Niskie zużycie paliwa i ponadprzeciętna efektywność transportu nowego układu napędowego zagwarantowały nam tytuł „Green Truck”, który otrzymaliśmy po raz szósty rok z rzędu.
2022 rok to również czas zawiązania strategicznego partnerstwa na rzecz rozwoju elektromobilności w Polsce między Scania Polska S.A, Ekoenergetyka-Polska S.A. i Ekoen. Coraz powszechniejsze zastosowanie elektrycznych napędów w pojazdach ciężarowych i dostawczych wiąże się z rozwojem technologii i systemów szybkiego ładowania. W Scania wierzymy, że wyłącznie wspólne działanie prawodawców, dostawców rozwiązań transportowych i infrastruktury oraz użytkowników transportu może stanowić o powodzeniu strategii utrzymania konkurencyjności polskich przedsiębiorstw transportowych w Europie.
Z roku na rok rośnie zainteresowanie naszych klientów kontraktami serwisowymi, a co za tym idzie sama liczba sprzedawanych kontraktów serwisowych zwiększa się w konsekwencji przekłada się to na wzrost obrotów. Obserwujemy też ożywienie w wynajmie pojazdów. Te wszystkie elementy pozwalają firmom transportowym w miarę stabilnie przejść przez czas oczekiwania na nowe pojazdy.
Głównym wyzwaniem, z jakim mierzyliśmy się w ubiegłym roku,były ograniczenia w produkcji. Dostarczyliśmy mniej samochodów niż mógł przyjąć rynek, a wszystkie pojazdy, które mogliśmy dostarczyć polskim klientom, zostały sprzedane. Gdybyśmy mieli wszystkie dostępne komponenty, moglibyśmy produkować ponad 100 tys. Samochodów rocznie.
Czy problemy z łańcuchami dostaw udało się w ciągu ubiegłego roku w jakiś sposób rozwiązać?
Część problemów rozwiązaliśmy, ale powrót do stanu sprzed pandemii zajmie jeszcze chwilę. Gdy wydawało się, że wszystko wraca do normalności, zaczęła się agresja Rosji na Ukrainę. Wybuch wojny zakłócił ponownie, w miarę już ustabilizowane, działanie łańcuchów dostaw. Zarówno w Ukrainie, jak i w Rosji produkowanych jest wiele różnych komponentów lub wykorzystuje się materiały stamtąd pochodzące.
Celem Scanii jest utrzymanie produkcji na wysokim poziomie, ale pojawiają się braki w dostawach wystarczającej liczby niektórych komponentów. Można by kontynuować produkcję lub ją ograniczyć. W tym drugim przypadku powrót do poprzedniego poziomu nie następuje z dnia na dzień.
Czy zespół Scania Polska wchodzi w nowy rok spokojnie, czy raczej dominuje poczucie niepewności?
Planujemy działania na ten rok. Jest on ważny, ponieważ naszym zdaniem będzie to kolejny rok, w którym produkcja nie będzie w stanie nadążyć za popytem. Ewentualne pogorszenie ogólnej koniunktury gospodarczej może uderzyć w przewoźników – oni również odczuwają rosnące koszty prowadzenia działalności.
Mam nadzieję, że już niedługo spotkamy się gdzieś pośrodku: podaż zrównoważy popyt. Firma robi wszystko, aby wrócić do tej normalności.
Scania Polska w ubiegłym roku intensywnie promowała swoje elektryczne pojazdy niskoemisyjne. Kiedy zacznie się ich sprzedaż w naszym kraju?
Przeprowadziliśmy bardzo dużo rozmów, zostały też przyjęte pierwsze zamówienia. Poszerzyliśmy również naszą ofertę dostępnych zastosowań rozwiązań elektrycznych. W kontaktach z klientami zauważamy pragmatyczne podejście do elektromobilności. Elektromobilność nie jest już traktowana jako ciekawostka, klienci podchodzą do niej analizując konkretne przypadki biznesowe.
Pierwsze dostawy wydarzą się już na początku roku, z pewnością będziemy o tym szerzej informować. Szacuję, że w 2023 roku przekażemy nawet do 100 rozwiązań elektrycznych – dotyczy to tylko klientów w Polsce.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Dariusz Piernikarski