
Oczyszczarki lotniskowe utrzymują w czystości płytę lotniska w każdą pogodę: zimą efektywnie odśnieżają, a wiosną sprawnie oczyszczają z zanieczyszczeń dla zapewnienia bezpieczeństwa lądującym samolotom. Takie zadanie na lotnisku Rzeszów-Jasionka wykonują dwa Renault Trucks K4×4 Evolution sprzęgnięte z pługiem odśnieżającym i oczyszczarką z dmuchawą Schmidt TJS 630.
Droga startowa to kluczowy element całej infrastruktury lotniskowej, a dbanie o jej czystość, czyli odśnieżanie czy zamiatanie, to jeden z elementów zapewnienia bezpieczeństwa statkom powietrznym poruszającym się po płycie lotniska. Na bezpieczeństwie się nie oszczędza, dlatego porty lotnicze inwestują w najwyższej klasy sprzęt oczyszczający.
W trakcie trwania akcji zima kierowcy na każdej zmianie pilnują, by pojazdy były do pełna zatankowane i gotowe do natychmiastowej pracy, czyli odśnieżania drogi startowej i dróg kołowania. Niezawodność pojazdów jest bardzo ważna, bo determinuje niejako, czy lotnisko w Rzeszowie będzie czynne i gotowe na przyjęcie samolotów, czy nie. I nie ma znaczenia, czy w danej chwili płyta lotniska jest pusta, czy są na niej samoloty, w systemie widnieje informacja, czy lotnisko jest otwarte, czy zamknięte
Lotnisko Rzeszów-Jasionka jest wskazane jako jedno z lotnisk zapasowych dla miasta stołecznego Warszawy, co oznacza, że jeżeli w Warszawie są złe warunki pogodowe, samoloty lecące do Warszawy mogą lądować w Rzeszowie. Tę gotowość zapewnia odpowiedni niezawodny sprzęt. Zestawy odśnieżające pracują bowiem w najtrudniejszych warunkach pogodowych, często przy fatalnej widoczności i dużych opadach śniegu.

We flocie lotniska Rzeszów-Jasionka pracują przekazane na początku br. dwie wysokowydajne oczyszczarki lotniskowe Schmidt TJS 630 sprzęgnięte z pojazdem Renault Trucks K430 4×4 HEAVY Evolution.
Niezawodne ciągniki to klucz do działań
Uterenowione ciągniki siodłowe z gamy Renault Trucks K z napędem 4×4 mają wzmocnione zawieszenie osi przedniej i tylnej oraz wzmocnioną ramę (podłużnice, resory paraboliczne), a dopuszczalna masa całkowita zestawu to 44 t. Istotne w konfiguracji pojazdu z pługiem śnieżnym do ciężkich zadań jest również wzmocnienie i dociążenie osi przedniej. To ważne, by po przyłożeniu rozłożonego pługu o szerokości 8 m do wałka zbitego i zlodowaciałego śniegu pojazd był w stanie zepchnąć go na bok. Pojazdy napędzane są 11-litrowym silnikiem Euro VI o mocy maksymalnej 430 KM (316 kW) i maksymalnym momencie obrotowym 2200 Nm. Silnik współpracuje ze zautomatyzowaną 12-biegową skrzynią Optidriver w wersji XTREM do bardzo trudnych warunków eksploatacji.

„Automatyczna skrzynia ma wpływ na płynną jazdę. W tryb off-road przełącza się jednym przyciskiem. Jedna ręka na kierownicy, dzięki czemu mam wolną drugą rękę do obsługi pługu. Dla porównania: w starszych pojazdach, gdy dojeżdżało się do końca drogi startowej i chciało się zawrócić czy zmienić kierunek pracy maszyny, trzeba było najpierw skręcić, kolanem trzymać kierownicę i wtedy jedną ręką obsługiwać pług, a drugą oczyszczarkę. Brakowało więc rąk do zmiany biegów. Teraz szczotka może działać synchronicznie z pługiem, jest automatyczna skrzynia biegów i jeden joystick do wszystkie go. Przy nawrocie wystarczy jedno kliknięcie joystickiem i można się zająć prowadzeniem odśnieżarki, a całość robi elektronika” – opowiada kierowca.

Układ hamulcowy EBS wyposażono w takie systemy jak ABS, wspomaganie ruszania pod górę, wspomaganie hamowania awaryjnego BAS. Hamowanie na ośnieżonym pasie startowym wspomaga hamulec silnikowy Optibrake+ o mocy 300 kW, a wpływ na płynną jazdę ma funkcja zwiększania prędkości obrotowej silnika uruchamiana bezpośrednio z deski rozdzielczej. W pojeździe zastosowano odsilnikową przystawkę odbioru mocy, rozwijającą moment obrotowy do 650 Nm, wykorzystującą przełożenie 1,08.

Wygodna kabina dla kierowcy
Ciągniki Renault Trucks K 430 4×4 to modele z odświeżonej gamy Evolution, wyposażone w nową kolumnę kierownicy Easy Access z zakresem regulacji w trzech płaszczyznach. Oznacza to wygodniejszą pozycję za kierownicą oraz łatwiejsze wsiadanie do i wysiadanie z pojazdu.

Podczas intensywnych opadów śniegu często zdarza się, że kierowcy całą swoją 12-godzinną zmianę – z przerwą na posiłek – spędzają w kabinie. Stąd tak istotne jest jej funkcjonalne wyposażenie i komfortowe wnętrze. Kabina Night & Day z pojedynczą leżanką dolną skrywa sporo schowków pod dachem i pod leżanką. Łóżko w tym systemie pracy nie służy do odpoczynku kierowcy, ale spełnia inną funkcję: dzięki niej łatwiej jest szkolić nowych operatorów.
„Kabina jest bardzo wygodna. Ważnym ułatwieniem do pracy w zimie jest funkcja podgrzewania przedniej szyby. To istotne szczególnie gdy pojazd stoi na zewnątrz. Po uruchomieniu, zanim maszyna osiągnie właściwą temperaturę pracy, chwilę pracuje na średnich obrotach. W tym czasie ogrzewanie szyby momentalnie usuwa szron” – opowiada kierowca i dodaje, że taki, wydawałoby się, drobny element jak szyba w tylnej ścianie kabiny jest przydatny pod kątem bezpieczeństwa: „Czasami gdy robi się dużo nawrotów, to szczotka potrafi zarzucić śnieg na lusterka. I zanim podgrzewanie stopi ten śnieg, trzeba się obejrzeć i popatrzeć, czy z tyłu nic się nie dzieje”.

Ważna szybkość działania i manewrowość
Te potężne maszyny robią wrażenie już samym wyglądem. Gdy dodać do tego wysoką wydajność odśnieżania przy dużej prędkości roboczej i dobrą manewrowość, dostajemy specjalistyczny sprzęt do zadań specjalnych. Oczyszczarka Schmidt TJS 630 spięta z ciągnikiem siodłowym Renault Trucks K430 4×4 składa się z pługa śnieżnego, rewersyjnej szczotki walcowej do śniegu oraz dmuchaw powietrza. Pług zamontowany z przodu usuwa większość śniegu z pasa startowego na bok. Pozostałości wraz z błotem pośniegowym są zamiatane przez szczotki i odrzucane na bok przez dmuchawę z prędkością 60 km/h.


W kolumnie pojazdów jedzie od 5 do 7 odśnieżarek, co w zupełności wystarczy do odśnieżenia drogi startowej. Jadą w szyku, jedna za drugą, z przesunięciem o szerokość szczotki. Wygląda to tak, że gdy szczotka oczyści drogę i widać krawędź oczyszczonego pasa, to następny kierowca celuje swoją krawędzią szczotki w krawędź poprzednika tak, aby cała powierzchnia była ładnie zamieciona i by nie zostawić nieodśnieżonych miejsc. Pojazdy nie osiągają dużych prędkości, maksymalnie 70 km/h, a to też zależy od warunków pogodowych, od rodzaju śniegu, czy jest suchy itd. Największy przebieg dzienny jednej maszyny na terenie lotniska w ciągu jednej zmiany to ok. 320 km. Jedna odśnieżarka na podwoziu Renault K z szerokością odśnieżania 5,5 m ma wydajność 157 tys. m2 śniegu na godzinę. Wyróżniają się dobrą manewrowością.
Ważnym elementem całej maszyny jest umieszczony na końcu zabudowy silny magnes neodymowy, dzięki któremu usuwane są odłamane kawałki szczotek oraz inne niebezpieczne elementy metalowe z drogi startowej lotniska (silnik samolotu może zassać te zanieczyszczenia i uszkodzona zostanie łopatka silnika).

Wiosną i latem oczyszczarki są wykorzystywane do zamiatania zanieczyszczeń, które wiatr przywieje na płytę lotniska, np. skoszonej trawy czy drobnych kamyczków.
„Te dwie oczyszczarki na modelu K 4×4 to jeden z etapów wymiany floty na nowszą. Na lotnisko Rzeszów-Jasionka dostarczone zostały jeszcze dwie cysterny lotniskowe na podwoziu Renault Trucks T, zamiatarka na podwoziu gamy C i polewaczka z hakowcem i posypywarką do odladzania nawierzchni lotniskowej również na podwoziu gamy C. Tym samym flota Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka wzbogaciła się o wszystkie pojazdy Renault Trucks Evolution: K, C i T” – podsumował Arkadiusz Środoń, przedstawiciel handlowy Eurocomplex Trucks z Sędziszowa Małopolskiego, autoryzowanego przedstawiciela francuskiego producenta.






