
W 1978 roku zwycięzcą konkursu International Truck of the Year została ciężarówka MAN serii 280. Wygrana rozpoczęła dobrą passę niemieckiej firmy w tym konkursie.
W 40-letniej historii plebiscytu ciężarówki MAN aż siedmiokrotnie zdobywały najwyższą nagrodę. Pierwszym zdobywcą był model 280. Było to w 1978 r. w drugiej, przełomowej, edycji konkursu. Organizatorzy plebiscytu postanowili zmienić dotychczasową nazwę Lorry of the Year na obowiązującą do dziś – International Truck of the Year (IToY). Zmiana spowodowana była zamiarem uczynienia z konkursu imprezy o szerszym, międzynarodowym zasięgu (pierwsza edycja w praktyce była ograniczona do Wysp Brytyjskich). Z tego też względu w gronie pretendentów znalazły się ciężarówki z całej Europy Zachodniej. Poszerzył się także skład jury, do którego oprócz dziennikarzy motoryzacyjnych z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii, Danii, Belgii i Szwecji dołączyli kolejni z pozostałych zachodnioeuropejskich krajów.

MAN 19.280 FLS w 1978 r. zdobył uznanie jury przede wszystkim za nowoczesny silnik typoszeregu D25 wyposażony w nowatorski bezpośredni wielostrumieniowy wtrysk paliwa. Turbodoładowany silnik Diesla o pojemności skokowej 11,4 l osiągał dużą jak na owe czasy moc 280 KM (206 kW). Dziennikarze także wysoko ocenili kabinę kierowcy. Co prawda od jej debiutu na rynku minęło 10 lat, jednak nadal uchodziła za najnowocześniejszą i najbardziej obszerną w tej klasie pojazdów, zbierała także bardzo dobre noty za duże, zapewniające doskonałą widoczność, szyby. Kabina ta – co wówczas dopiero stawało się standardem – była odchylana, dla ułatwienia zabiegów serwisowych i naprawczych. Zwycięski MAN 19.280 FLS był w Niemczech jedną z najbardziej popularnych ciężarówek o dmc powyżej 16 t. Mocny silnik w połączeniu z obszerną kabiną czynił z MAN-a pojazd nadający się zarówno na międzynarodowe trasy, jak i do pracy w mieście. W tych drugich zastosowaniach był wykorzystywany m.in. przez służby komunalne i straż pożarną – w przestronnej kabinie mogło się zmieścić nawet 6 osób (wraz z kierowcą). Dużą liczbę tych pojazdów (kilkadziesiąt tysięcy) zakupiło także niemieckie wojsko – głównie w wersji skrzyniowej z brezentową opończą.
O tym, że była to bardzo udana ciężarówka, najlepiej świadczy fakt, że licencję na jej produkcję sprzedano do Francji i Rumunii. We Francji samochód produkowany był przez firmę Saviem, a w Rumunii przez Autocamioane Brasov. Licencyjne MAN-y wytwarzane w Rumunii oferowane były pod marką handlową Roman, a po 1984 r. równolegle także pod nazwą DAC (samochód ze zmodernizowana kabiną produkowany jest do dziś).
Autor: Marek Rutka
