“Nie możemy osiąść na laurach”

fot. D.Piernikarski

1 lipca 2016 r. stanowisko dyrektora zarządzającego DAF Trucks Polska objął Maciej Taniewski, który od 2006 r. do czasu objęcia obecnej funkcji pracował na stanowisku National Sales Managera w DAF Trucks Polska. Rozmawiamy z nim o jego wizji zarządzania firmą.

„Samochody Specjalne”: Przede wszystkim proszę przyjąć gratulacje i życzenia powodzenia w pracy na nowym stanowisku. Czy Maciej Taniewski jako dyrektor zarządzający DAF Trucks Polska ma już swój pomysł na prowadzenie firmy? Czy w jej działaniach można coś jeszcze poprawić? Macie przecież świetne wyniki…

Maciej Taniewski, dyrektor zarządzający DAF Trucks Polska (fot. DAF Trucks Polska)
Maciej Taniewski, dyrektor zarządzający DAF Trucks Polska (fot. DAF Trucks Polska)

Maciej Taniewski: Na pewno nie przewiduję żadnych wielkich rewolucyjnych ruchów, tym bardziej że nasza organizacja w porównaniu z konkurencją jest najbardziej spłaszczona. Nie ma rozbudowanej sieci dyrektorów, a od dawna opieramy się na pracy zespołowej. Polityka, która była prowadzona przez moich poprzedników, to nie były rządy jednostki, a zdecydowanie działania ukierunkowane na wzmacnianie gry zespołowej.

Moim zdaniem macie najsilniejszą sieć dealerską w Polsce.
Mamy przede wszystkim inną sieć dealerską. W pewnym momencie wszyscy podejmowali decyzje strategiczne określające, jak ten biznes – dystrybucja i obsługa samochodów ciężarowych w Polsce – powinien wyglądać. Część marek zdecydowała się na sprzedaż bezpośrednią, budując własną sieć sprzedażową i przynajmniej w dużej części serwisową. My wybraliśmy drugi model, czyli sieć opartą na niezależnych dealerach. Oczywiście każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy – my skupiliśmy się na plusach. Jest to biznes B2B, czyli musimy być blisko klienta i taka sieć nam to gwarantuje. Jeśli dealerem marki jest prywatna firma, która zainwestowała duże pieniądze, to jest i będzie działać na rynku lokalnym. Nie jest to pracownik etatowy, który dzisiaj jest, a jutro go nie ma.
Klient wymaga od nas dobrych kontaktów i dobrych warunków przede wszystkim po dostawie samochodu. Dostawa samochodu to jest tylko ten miły moment, celebracja, kieliszek szampana, okolicznościowe zdjęcie, uścisk dłoni… Potem zaczyna się codzienna rzeczywistość i na rynku wygrywa ten, kto z tą szarą rzeczywistością sobie najlepiej radzi. DAF Trucks, mając niezależną sieć dealerów, może być najbliżej klienta, reagować szybko i elastycznie.

Mimo że maszyna sprzedażowo-serwisowa DAF-a działa dobrze od lat, o czym świadczą statystyki, to może jednak nowy dyrektor zechce coś zmienić?
Chociaż maszyna dobrze działa, to trzeba ją przecież oliwić. Tak naprawdę sprowadza się to do tego, że musimy bardzo szybko reagować na to, co dzieje się na rynku. Przykładem jest specyficzny dla polskiego rynku problem, jakim jest brak kierowców, może inaczej: brak dobrych kierowców. Między firmami transportowymi panuje duża konkurencja i każda z nich skupia się na zwiększeniu marży poprzez obniżenie kosztów.
Jak my możemy pomóc? Proponujemy szkolenia kierowców. W tej chwili każdy nowy samochód dostarczany jest do klienta wraz z usługą szkoleniową. Samochody stają się coraz bardziej skomplikowane, w standardzie wyposażenia znalazło się bardzo wiele fajnych rozwiązań: zautomatyzowane skrzynie biegów, retardery, ACC. Starzy kierowcy nie wiedzą jak lub nie chcą z tego korzystać. Nasze szkolenia pomagają uporać się z tym problemem, realizujemy je na kilku etapach – wszystko po to, by właściciel firmy miał jak najniższe koszty. Nasi klienci widzą, że to ma sens i zapisują swoich kierowców na dalsze etapy szkoleń.