Przyszłość mobilności

fot. Deloitte University Press

Wszyscy jesteśmy świadkami ewolucji transportu i zjawiska mobilności, która zachodzi w obrębie szeroko pojętego globalnego sektora motoryzacyjnego. Innowacyjne technologie zmieniają sposób, w jaki firmy projektują i produkują samochody.

Według ekspertów firmy doradczej Deloitte, autorów raportu „The Future of mobility”, branża motoryzacyjna stoi u progu poważnej transformacji, która może doprowadzić do powstania całkiem nowego ekosystemu mobilności osobistej (przez ekosystem rozumiemy tu grupę podmiotów, które łącząc swoje umiejętności, mogą znaleźć rozwiązanie konkretnego problemu nurtującego ludzi).
Czynniki, które wpływają na tę zmianę, to m.in.:
•    rozwój technologii napędowych – pojazdy elektryczne oraz napędzane ogniwami paliwowymi są bardziej wydajne energetycznie i cechuje je niższy poziom emisji spalin,
•    lekkie materiały – zastosowanie mocniejszych i lżejszych materiałów wpływa na obniżenie masy pojazdów bez uszczerbku dla ich bezpieczeństwa,
•    dynamiczny rozwój pojazdów połączonych z internetem – nowe samochody wyposażane są w systemy komunikacji pojazd–infrastruktura (V2I) i pojazd–pojazd (V2V), a także inne systemy komunikacyjne,
•    zmiany preferencji w zakresie mobilności – młodsze pokolenia wybierają model mobilności oparty na opłatach za rzeczywiste wykorzystanie pojazdu zamiast posiadania samochodu na własność. Prawie 50% tej grupy konsumentów (pokolenie Y) wykorzystuje aplikacje w telefonie do zamawiania transportu i planuje to tak, by móc wykonywać jednocześnie kilka czynności na raz,
•    pojazdy autonomiczne – coraz więcej producentów samochodów prezentuje swoje rozwiązania w zakresie jazdy autonomicznej, która z czasem będzie się upowszechniać.
Biorąc pod uwagę wymienione czynniki, wielu branżowych ekspertów zastanawia się nad kierunkiem, w jakim zmierza szeroko pojęty przemysł motoryzacyjny. Czy będzie on stopniowo ewoluował w stronę jednego, konkretnego ekosystemu mobilności, czy może zdarzy się coś, co zburzy dotychczasowy porządek, określając zupełnie nową drogę w rozwoju motoryzacji? I chociaż oczywiście nie wiemy, jaką finalną formę przyjmą te zmiany, jedno jest pewne – ich dynamika może zmienić obecną strukturę całej branży, panujące w niej modele biznesowe, dynamikę konkurencyjności, sposoby tworzenia wartości oraz ofertę firm.
Eksperci Deloitte skłaniają się ku teorii, że zmiany w podejściu do mobilnego przemieszczania się i poruszania będą przebiegać w sposób łagodny i systematyczny. Zachodzące zmiany dziać się też będą w sposób nieregularny ze względu np. na dany obszar geograficzny.

Dwie rozbieżne wizje
Ze względu na dwie rozbieżne wizje dotyczące przyszłości technologii przemieszczania się – stanowiska tzw. przedstawicieli branży i burzycieli – różnią się podejściem w postrzeganiu dalszej drogi rozwoju mobilności.
Według przedstawicieli branży rozwój następować będzie stopniowo, ewoluując w kierunku modelu bazującego na obecnym stanie rzeczy. Poza tym kluczowi gracze oraz ogólna struktura obecnych ekosystemów mogą pozostać nienaruszone, a zmiany zachodzić będą w sposób liniowy, uporządkowany. Podejście prezentowane przez tę grupę polega na utrzymaniu obecnego modelu i jednoczesnym testowaniu niewielkich zmian.
Z kolei burzyciele uznają, że nadchodzi całkiem nowa era w pełni autonomicznych samochodów dostępnych na żądanie. Szacują oni również, że niedługo branża osiągnie punkt krytyczny, po którego przekroczeniu tempo zmian będzie nie do zatrzymania. Wyzwalaczami zmian mają być nowi na tym rynku gracze, jak Google, Uber i Apple. Grupa wyznawców tego poglądu, w przeciwieństwie do interesariuszy obecnego sytemu, nie ma żadnych udziałów, które chciałaby bronić.